Cysterna spadła na tory kolejowe - kierowca zginął
Cysterna z gazem spadła z wiaduktu drogowego na tory kolejowe w okolicach Tarnowskich Gór, na trasie Gotartowice - Żory - informuje TVN 24.
Kierowca ciężarówki zginął na miejscu - informuje RMF FM. Wypadł z kabiny i został przez nią przygnieciony. Jak informują strażacy, prawdopodobnie nie doszło do rozszczelnienia.
St. inspektor Paweł Boczek, rzecznik prasowy Komendy Głównej Straży Ochrony Kolei dodaje, że dwa tory zostały wyłączone z ruchu pociągów pasażerskich i towarowych - na trasie od Rybnika w stronę Żor.
Nie ma zagrożenia dla postronnych osób - poinformowali śląscy strażacy. Cysterna przeznaczona do przewozu propanu-butanu jest wypełniona gazem w ok. 20%. Miejsce wypadku jest odludne - w promieniu kilkuset metrów nie ma zabudowań.
Jak przekazał Janusz Jończyk z zespołu prasowego śląskiej policji, chodzi o odcinek regionalnej drogi wiodącej z Żor w kierunku Czerwionki-Leszczyn. Cysterna spadła z wiaduktu nad linią kolejową z Żor do Rybnika.
Młodszy brygadier Bogusław Łabędzki z rybnickiej straży pożarnej poinformował, że zdarzenie zgłosił ok. godz. 15. maszynista zbliżającego się do wiaduktu pociągu.
Według strażaków i policjantów, należy się liczyć z utrudnieniami w rejonie miejsca wypadku. Do czasu podniesienia cysterny zamknięty pozostanie ten odcinek drogi nr 924, prawdopodobnie na okrężne trasy kierowane będą też kursujące tamtędy pociągi.