Cymański dla WP: susza nie zaszkodzi koalicji

Wicepremier i minister rolnictwa po raz kolejny zagroził zerwaniem koalicji. Tym razem poszło o rządowe dopłaty do ubezpieczeń rolniczych. Albo będą pieniądze, albo nie będzie koalicji - szantażował w niedzielę za pośrednictwem mediów lider Samoobrony.

Nienajlepiej odbieram słowa Andrzeja Leppera, ale z drugiej strony nie są tak strasznie, żeby wyciągać wnioski, że zagrożenie dla koalicji jest realne. Fakt, ta koalicja nie jest z brązu, a nasi partnerzy jak to się mówi „sielankowi”, ale to było wpisane w jej urok - powiedział reporterowi WP Cymański.

Wiceszef klubu parlamentarnego PiS zaznaczył jednak, że wypowiedź Leppera może być "z gatunku politycznych". _ Do ludzi idzie jasny sygnał: „zobaczcie, tak was bronię, że gotowy jestem nawet poświęcić koalicję”. Rodzi się pytanie, gdyby to była prawda, to czy nie stracą na tym także rolnicy? Przecież stabilizacja w państwie jest najlepiej rozumiana w interesie wszystkich, w tym także rolników_ - zastanawiał się poseł.

Cymański zapytany też, czy premier rządu spełni żądania ministra Leppera i w budżecie szybko znajdą się pieniądze na dopłaty do ubezpieczeń dla rolników stwierdził, że odpowiedź zna na pewno minister finansów. _ Trzeba dobrze ocenić skalę problemu i zakres pomocy. Tu nie ma mądrych, niedosyt w tego typu sytuacjach zawsze istnieje, a środki pomocy są przeważnie niewystarczające_ - ocenił Cymański.

Ktoś może powiedzieć na temat tekstów jakie puszcza do mediów Andrzej Lepper "strachy na lachy", ale szacunek i respekt dla partnerów nie pozwala nam obrócić tego w żart. Ponadto kontekst też jest zbyt poważny - stwierdził Cymański. I dodał: ale dzięki tak częstym i nieprzemyślanym wypowiedziom Andrzej Leppera ćwiczymy naszą cierpliwość, która jest przecież cnotą. On kreuje się na zdecydowanego przywódcę, dlatego stawia wszystko na ostrzu noża. Myślę, że warto brać na to drobną poprawkę.