Ćwiąkalski: zbadamy sprawę nielegalnych podsłuchów
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski
zapowiedział, że prokuratura zbada sprawę nielegalnie zakładanych
podsłuchów, o których mówił szef sejmowej
speckomisji Janusz Zemke (LiD).
Zemke powiedział w poniedziałek w Radiu TOK FM, że z informacji dla komisji z trwającego wciąż audytu w ABW wynika, że stwierdzono na razie dziewięćdziesiąt cztery przypadki podsłuchów zakładanych za rządów Prawa i Sprawiedliwości niezgodnie z procedurami.
Polegały na tym z grubsza, że ABW uzyskiwała przykładowo zgodę na podsłuchiwanie kogoś przez miesiąc albo czasami przez trzy miesiące i jest na to decyzja sądu. Wiadomo, odkąd dokąd to można robić. Po czym podsłuchiwano ludzi znacznie dłużej, czasami to trwało kilkadziesiąt dni dłużej niż ta zgoda - oświadczył Zemke.
Ćwiąkalski był pytany o tę wypowiedź szefa speckomisji. To jest rzecz całkiem nowa. 94 to jest olbrzymia ilość tych nielegalnych podsłuchów. Z całą pewnością prokuratura - i to począwszy od dnia jutrzejszego - rozpocznie szczegółowe badanie tej sprawy - powiedział minister sprawiedliwości w poniedziałek wieczorem w programie "Teraz my" w TVN.
Rzeczniczka ABW mjr Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska powiedziała PAP, że nie będzie komentarza do słów Zemkego. Dodała, że pierwsze wyniki audytu, który trwa od grudnia 2007 r., przekazano speckomisji w trybie tajnym.