Ćwiąkalski: śledztwo w sprawie Pyjasa poprowadzi nowy prokurator
Od 1 sierpnia śledztwo w sprawie śmiertelnego
pobicia studenta UJ Stanisława Pyjasa w maju 1977 roku, będzie
prowadził nowy prokurator - poinformował w poniedziałek minister
sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski.
07.07.2008 | aktual.: 07.07.2008 10:33
"Od 1 sierpnia tę sprawę będzie prowadził nowy prokurator. Podejmujemy nowe wątki. Nie wszystko do tej pory zostało wyjaśnione. Informacje wskazywałby na to, że przesłuchiwano poszczególne osoby jako świadków, ale nie ma tych protokołów w aktach" - powiedział Ćwiąkalski w TVN24.
Przyznał, że w sprawie Pyjasa pojawiły się nowe dokumenty. "W krakowskim IPN zostały znalezione i w związku z tym jest szansa na wykorzystanie tych materiałów. Parę nowych wątków zostanie podjętych i szansa jest" - powiedział minister.
Jak przypomniał, 21 maja sprawę Pyjasa formalnie przejął do dalszego prowadzenia pion śledczy krakowskiego oddziału IPN. "Do tej pory prowadziła to Prokuratura Okręgowa w Krakowie, teraz Instytut Pamięci Narodowej, który wydaje się ma lepsze możliwości dotarcia do materiałów, do źródeł, a poza tym nowe spojrzenie niewątpliwie będzie tutaj bardzo korzystne" - uważa Ćwiąkalski.
W archiwach IPN odnaleziono trzy teczki pracy tajnych współpracowników, których wykorzystywano do inwigilacji studenta i grupy związanych z nim opozycjonistów.
Zwłoki Stanisława Pyjasa znaleziono 7 maja 1977 r. w bramie kamienicy przy ul. Szewskiej w Krakowie. Prokuratura, która po śmierci studenta prowadziła śledztwo, umorzyła sprawę, twierdząc, że Pyjas "spadł ze schodów". Dla przyjaciół i znajomych Pyjasa ta wersja okoliczności jego śmierci była od początku niewiarygodna, bo wiedzieli, że interesowała się nim bezpieka.
Śledztwo wznowiono w 1991 r., a potem jeszcze kilkakrotnie podejmowano i umarzano z powodu niemożności wykrycia sprawców.
Zarzuty utrudniania śledztwa z lat 70. przedstawiono sześciu osobom. Według prokuratury w wyniku działalności oskarżonych zaprzepaszczono szanse na ustalenie okoliczności śmierci Pyjasa. Trzech z oskarżonych zmarło w toku postępowania, dwóch zostało prawomocnie skazanych, zaś proces przeciw b. wiceministrowi SW gen. Bogusławowi Stachurze, z powodu złego stanu zdrowia oskarżonego, został zawieszony.
Śmierć Stanisława Pyjasa była impulsem do utworzenia w 1977 r. Studenckiego Komitetu Solidarności (SKS).