Ćwiąkalski: chemiczna kastracja zgodna z konstytucją
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski
uważa, że kastrowanie chemiczne osób dopuszczających się
przestępstw na tle seksualnym, w szczególności pedofilów jest
zgodne z artykułem 40 konstytucji RP.
19.09.2008 | aktual.: 19.09.2008 16:17
Już dzisiaj możliwe jest umieszczanie sprawców przestępstw seksualnych w odpowiednich ośrodkach w ramach środka zabezpieczającego i leczenie ich - podkreślił Ćwiąkalski.
W czwartek posłowie SdPl i Demokratycznego Koła Poselskiego skierowali do premiera interpelację, w której pytali m.in. jak rząd zamierza pogodzić przymusową kastrację chemiczną pedofilów z przepisami konstytucji RP, a zwłaszcza z artykułem 40, który mówi, że "nikt nie może być poddany torturom ani okrutnemu, nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu i karaniu".
Ćwiąkalski podkreślił, że kastracja chemiczna nie jest jednoznaczna z kastracją chirurgiczną i nie jest karą cielesną. To jest proces odwracalny - podkreślił i wyjaśnił, że pedofilom podaje się środek obniżający popęd seksualny.
Ćwiąkalski zaznaczył, że o kastracji chemicznej będą decydowali lekarze._ Tylko po odbyciu kary pozbawienia wolności taką osobę będzie można umieścić w ośrodku leczenia_ - mówił minister, podkreślając, że ci, którzy opuszczają zakład karny nie mają co ze sobą zrobić. Powinni zażywać leki, które kosztują 500-600 zł miesięcznie. (...) Nie mają gdzie wrócić, nie mają rodzin, zaprzestają kuracji i mogą się stać ponownie niebezpieczni dla społeczeństwa - mówił Ćwiąkalski.
Zdaniem ministra czas najwyższy, aby zacząć mówić nie tylko o prawach przestępców, ale i o prawach ofiar. Przecież jeżeli są to sprawcy przestępstw na tle seksualnym, którzy mogą stanowić zagrożenie, choćby jak pedofile dla dzieci, to trudno zgodzić się z tym, że my nic nie możemy zrobić jako państwo, żeby chronić potencjalne ofiary - powiedział.
Przepisy już są gotowe. Na stronie internetowej ministerstwa sprawiedliwości można do nich sięgnąć, ale jeszcze w czwartek obradował zespół złożony z prawników, seksuologów, który zajmował się doprecyzowaniem tych przepisów. Tak wiec mogą one jeszcze ulec nieznacznym zmianom - mówił Ćwiąkalski.