Cudzoziemka podejrzewana o próbę nielegalnego wywozu obrazów
Ok. 20 obrazów, które funkcjonariusze
straży granicznej uznali za przedmioty zabytkowe i w związku z tym
podlegające specjalnej procedurze przy wywozie z Polski, odkryto w
bagażu kobiety wyjeżdżającej na Litwę przez przejście w
Ogrodnikach (Podlaskie).
07.02.2006 | aktual.: 07.02.2006 16:08
Turystka ma podwójne obywatelstwo, włoskie i rosyjskie, posługiwała się paszportem włoskim, na stałe mieszka w Mediolanie. Po sporządzeniu odpowiedniej dokumentacji, cudzoziemkę wraz z zakwestionowanymi przedmiotami przekazano do dyspozycji policji w Sejnach - poinformowała rzeczniczka podlaskiego oddziału straży granicznej Anna Wołoszyn.
Kobieta wyjeżdżała na Litwę swoim samochodem. Przedmioty, na które zwrócili uwagę funkcjonariusze SG, miała w bagażniku pod warstwą ubrań i produktów spożywczych. Po zdjęciu opakowań okazało się, że są tam obrazy, szkło artystyczne i srebrna zastawa stołowa. Część obrazów posiadała dziewiętnastowieczne sygnatury. Cudzoziemka nie umiała w sposób wiarygodny wyjaśnić źródła pochodzenia obrazów - powiedziała Wołoszyn.
Przypomniała, że funkcjonariusze przechodzą specjalne szkolenia organizowane przez muzealników, by po najważniejszych cechach móc odróżniać przedmioty zabytkowe od tzw. podróbek. W tym wypadku pogranicznicy uznali, że obrazy są dużo starsze, niż 55-letnie, a tylko przedmioty do tego wieku, nie wpisane do rejestru zabytków, można z Polski wywozić bez specjalnego zezwolenia.
Wołoszyn dodała, że według polskich przepisów nie ma tu znaczenia, czy dane przedmioty zostały wwiezione do Polski z innego kraju Unii Europejskiej i że nadal obszaru UE nie opuszczają. Straż graniczna nie podejmuje się oszacowania wartości obrazów, bo zajmie się tym biegły, którego powoła policja.