Trwa ładowanie...
d6aldna
07-12-2006 02:10

Cudem uniknęli śmiertelnej trucizny

Znaleziony dwa miesiące temu w Międzywodziu
cyjanek zagrażał życiu tysięcy osób - ustalił biegły z Zakładu
Medycyny Sądowej. Prokurator w Kamieniu Pomorskim postawił
56-letniemu Mirosławowi J. zarzut "sprowadzenia bezpośredniego
niebezpieczeństwa, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób" -
informuje "Głos Szczeciński".

d6aldna
d6aldna

Afera wybuchła w połowie października. W ośrodku kolonijnym Mirosława J. w Międzywodziu policjanci znaleźli 4,5 kilograma cyjanku sodu. Był przechowywany w skandalicznych warunkach, zapakowany tylko w worek foliowy. Do podejrzanego należały też beczki z kwasem solnym znalezione na posesji w Gryfinie. Nie wiadomo jak wszedł w posiadanie trucizn.

Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożył mężczyzna, który na polecenie Mirosława J. przewoził cyjanek do Międzywodzia. Według biegłego trucizna była tak skandalicznie przechowywana, że wystarczyłby kontakt cyjanku z wodą lub wilgotnym powietrzem, aby powstała toksyczna chmura opadowa. Gdyby taki opar dostał się do atmosfery tysiące mieszkańców województwa mogłoby stracić życie. (PAP)

d6aldna
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d6aldna
Więcej tematów