Corhydron spowodował śmierć 50‑latka?
Policja i lekarze z Pruszcza Gdańskiego podejrzewają, że zgon 50-letniego mężczyzny w połowie października mógł mieć związek z podaniem mu corhydronu 250 – pisze "Dziennik Bałtycki".
13.11.2006 13:31
Mężczyzna zasłabł na progu ośrodka. Wezwano Pogotowie Ratunkowe z Pruszcza. Lekarze podali pacjentowi corhydron 250. Chory dostał drgawek, zsiniał i zmarł - relacjonuje podinspektor Marek Kania, powiatowy komendant policji w Pruszczu Gdańskim. Podejrzewamy, że zgon mógł mieć związek z corhydronem - dodaje. Zakład Medycyny Sądowej w Gdańska ma przeprowadzić ekshumację zwłok i specjalistyczne analizy – pisze gazeta.
"Dziennik Bałtycki" informuje, że postępowanie w tej sprawie prowadzi również Prokuratura Rejonowa w Pruszczu Gdańskim. Dokumentacja o niepożądanym działaniu leku dotyczy wydarzeń jeszcze z czerwca, kiedy po otrzymaniu specyfiku 10-latek i 49-letnia kobieta dostali zapaści. Wojewódzki inspektor farmaceutyczny w Gdańsku wycofał potem jedną serię leku. Badania nie wykazały jednak żadnych nieprawidłowości.
W Szpitalu Wojewódzkim w Siedlcach pod koniec października wykryto wadliwą serię leku i powiadomiono producenta. Problem w tym, że nikt nie poinformował opinii publicznej, a sprawa wypłynęła dopiero w ubiegłym tygodniu – zaznacza "Dziennik Bałtycki".