Coraz więcej zakażeń salmonellą
Prawie 150 osób zgłosiło się do łódzkich poradni, szpitali i pogotowia ratunkowego z objawami zatrucia pokarmowego. W większości przypadków na szczęście nie doszło do zakażenia salmonellą. Zatruciom pokarmowym sprzyjają upały - informuje "Express Ilustrowany".
30.06.2006 | aktual.: 30.06.2006 01:19
Szczególnie zagrożone są dzieci i osoby starsze, które mają mniejszą odporność. Dla nich dolegliwości żołądkowe często kończą się hospitalizacją.
Dziennie zgłasza się 5-7 pacjentów z objawami zatrucia pokarmowego - mówi dyżurny lekarz izby przyjęć chorób zakaźnych łódzkiego szpitala im. Biegańskiego - Anna Malińska._ Skarżą się na biegunkę, wymioty i ból głowy. Potrzebna jest natychmiastowa pomoc, gdyż zwykle doszło już do odwodnienia organizmu i zaburzeń elektrolitów. To zagraża życiu_ - ostrzega lekarz.
Jak podaje gazeta w przypadku lżejszych zatruć chorzy przebywają w szpitalu 5 dni, a jeżeli doszło do zakażenia salmonellą - 10 dni.
W łódzkim sanepidzie w tym roku odnotowano już 19 przypadków poważnych zatruć, podczas gdy w ubiegłym roku 50.
Do zatruć dochodzi najczęściej w domu, ale odnotowano je również w przedszkolu i domu pomocy społecznej. W tym miesiącu zgłoszono dwa przypadki, w których jest podejrzenie salmonelli. W jednym z nich objawy wystąpiły u 12 uczestników przyjęcia - mówi "Expressowi Ilustrowanemu" Alicja Michalak z działu epidemiologicznego Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łodzi.(PAP)