Coraz więcej wody w rzekach
Roztopy i opady powodują, że poziom wód w rzekach - m.in. na Śląsku, Podkarpaciu i Małopolsce - przekroczył stany alarmowe. W wielu gminach ogłoszono alarmy przeciwpowodziowe, występująca z rzek woda podtapia pola i gospodarstwa.
29.03.2006 | aktual.: 29.03.2006 20:22
W Małopolsce w gminie Olesno podtopionych jest ok. 1500 hektarów upraw i 35 zabudowań gospodarskich; w gminie Gręboszów woda podtopiła 2500 hektarów i 15 gospodarstw, w gminie Szczucin woda jest na ok. dwóch tysiącach hektarów i w 60 zabudowaniach.
W powiecie wadowickim woda uszkodziła most na rzece Targaniczanka w Targanicach Górnych; zalała także osiedle Folwark. Sytuacja w Małopolsce może ulec pogorszeniu, ponieważ meteorolodzy zapowiadają dalsze opady deszczu.
Także poziom kilku rzek Lubelszczyzny w środę przekroczył stany alarmowe. Wisła w Annopolu przekroczyła w środę po południu stan alarmowy o prawie 40 cm, a w Puławach stan ostrzegawczy o ponad 30 cm. Do godzin popołudniowych w środę strażacy wyjeżdżali około 400 razy do wypompowywania wody z piwnic, domów, posesji i dróg. W Izbicy z powodu podmycia torów wykoleił się pociąg towarowy.
Pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje w gminach na terenie siedmiu powiatów Podkarpacia, m.in. w Rzeszowie i w Łańcucie. W wyniku podtopień zamknięto drogę wojewódzką Jaślany - Szczucin oraz trzy drogi lokalne. Zdaniem Stanisława Szynalika z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie sytuacja w regionie górnych biegów Wisłoka, Wisłoki i Sanu stabilizuje się.
Opady deszczu zwiększają zagrożenie powodzią w woj. świętokrzyskim. Poziom wód w środę w wielu rzekach regionu osiągnął stan ostrzegawczy, a w niektórych - alarmowy. Ogłoszono także alarm powodziowy w jednej z gmin woj. lubuskiego. We wszystkich gminach nadwiślańskich powiatu sandomierskiego ogłoszone zostało w środę rano pogotowie przeciwpowodziowe. Podniósł się także poziom wody na Odrze nieopodal Wodzisławia Śląskiego. Wody Odry przelały się przez wał przeciwpowodziowy w miejscowości Nieboczowy w powiecie wodzisławskim (Śląskie). Od rana na Górnym Śląsku nieustannie pada rzęsisty deszcz. Według prognoz w środę w ciągu doby może spaść nawet 30 litrów wody na metr kwadratowy, co spotęguje istniejące już zagrożenie powodziowe spowodowane roztopami. Opady mają stopniowo zmniejszać się od czwartku.
W środę poziom wody przekracza stany alarmowe na siedmiu śląskich rzekach, najwięcej na Odrze w Krzyżanowicach - o 164 cm. Pozostałe zagrożone rzeki w tym regionie to: Czarna Przemsza, Brynica, Kłodnica, Mała Panew, Warta i Kucelinka.
Opady deszczu i roztopy spowodowały w woj. śląskim wiele lokalnych podtopień. Strażacy na bieżąco interweniują udrażniając odpływy wody lub wypompowując ją z zagrożonych miejsc. Na drogach powstają rozlewiska utrudniające komunikację. Z tego powodu kilka linii autobusowych w Mysłowicach i w Zabrzu w środę kursuje na zmienionych trasach. W niektórych gminach województwa dolnośląskiego sytuacja się stabilizuje. Stany alarmowe są przekroczone na rzekach w 29 miejscach, a w 20 - stany ostrzegawcze. Wysoki poziom wody utrzymuje się na rzekach: Oława, Ślęza, Bystrzyca, Czarna Woda, Orla i Kamienica. Woda w dolnośląskich rzekach powoli opada. Sytuacja jest poważna, ale stabilna - powiedział Franciszek Szumiejko z Centrum Zarządzania Kryzysowego we Wrocławiu.
W regionie ciągle dochodzi do lokalnych podtopień. Woda spływa jednak z pól, a nie wylewa się z rzek. Podtopione zostały budynki gospodarcze i piwnice m.in. w miejscowościach w okolicach Środy Śląskiej, Bolesławca, Ząbkowic Śląskich, Oławy i Wrocławia.