Coraz więcej polskich lekarzy w Irlandii Północnej
Polscy lekarze obsadzają coraz więcej nocnych i świątecznych dyżurów lekarzy domowych w Irlandii Północnej, a uzyskiwane zarobki pozwalają im na wynajmowanie zastępców w ich gabinetach w Polsce - poinformował dziennik "Belfast Telegraph".
18.12.2006 15:15
Według niego, około 30 lekarzy z Europy Wschodniej, przede wszystkim Polaków, pracuje w ramach pomocy pozagodzinowej (Out Of Hours Service - OOHS) na terenie brytyjskiego Ulsteru. Jeden sześciogodzinny dyżur daje możliwość zarobienia do 300 funtów i jest dostępny dla wykwalifikowanych lekarzy każdej narodowości.
"W porównaniu z zarobkami lekarzy w takich krajach jak Polska, bardziej korzystne jest dla nich płacić swym zastępcom w gabinetach w kraju, podczas gdy sami wyjeżdżają do Irlandii Północnej pracować w ramach OOHS na terminowych kontraktach, zwykle sześciomiesięcznych" - pisze gazeta.
Przytacza następnie dane z dwóch spośród czterech okręgów administracji służby zdrowia w Irlandii Północnej - w jednym z nich na 134 działających w ramach OOHS 7 lekarzy to przybysze z Europy Wschodniej, zaś w drugim na 118 świadczących takie dyżury 12 to Polacy.
Lokalni lekarze nie traktują tego zjawiska jako niepożądanej konkurencji, wskazując, iż własnymi siłami nie są w stanie obsadzić wszystkich dyżurów OOHS.