Coraz trudniej ukraść pracę dyplomową
"Gazeta Wyborcza" pisze o wdrożonym w życie Ogólnopolskim Akademickim Systemie Antyplagiatowym. Prace dyplomowe studentów są porównywane z tekstami naukowymi z uczelnianych baz danych i tymi krążącymi po Internecie.
22.06.2006 | aktual.: 22.06.2006 08:14
Kupowanie całych prac zaliczeniowych i dyplomowych lub komponowanie ich z fragmentów cudzych to ogromny problem na polskich uczelniach. Szacunki mówią, że nawet 10% studentów może dopuszczać się plagiatu. Nauczyciele akademiccy nie są w stanie samodzielnie wykryć większości z nich. Pomaga im w tym system PLAGIAT.PL.
System powstał 4 lata temu, a na pełnych obrotach pracuje od czerwca 2003 roku. Stopniowo do współpracy przystępowały kolejne uczelnie. Obecnie jest ich 35, ale tylko kilkanaście zdecydowało się na konsekwentne sprawdzanie wszystkich powstających prac licencjackich, magisterskich i doktorskich.
Teraz 12 uczelni połączyło swoje bazy tekstów, co wyraźnie usprawni działanie serwisu. Przedstawiciele firmy PLAGIAT.PL, która stworzyła całe oprogramowanie i zarządza systemem, twierdzą jednak, że to nadal za mało. Żeby system był naprawdę skuteczny, powinna się na niego zdecydować większość z ponad 400 polskich uczelni. (IAR)