Coraz mniej Polaków płaci abonament
Coraz mniejsza ściągalność abonamentu,
przerost zatrudnienia w Polskim Radiu i TVP, ale też zasady
dostępu polityków do programów telewizji publicznej oraz
"eksterminacja" "Wielkiej Gry" - to niektóre tematy, które
poruszono w sejmowej komisji kultury i środków przekazu
podczas debaty o mediach publicznych.
22.08.2006 | aktual.: 23.08.2006 07:01
Uregulowanie sprawy ściągalności abonamentu jest w tej chwili jedną z najpilniejszych spraw. Ściągalność ta cały czas spada. Właściwie płaci jedynie 40% tych, którzy powinni. Dzisiaj mówienie o abonamencie jest czystą hipokryzją. Albo powinniśmy się zdecydować, że rezygnujemy z abonamentu, albo doprowadzić do sytuacji, że płacą wszyscy - uważa członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Konrad Kołodziejski.
Według niego tegoroczne przychody z abonamentu mogą być nawet o 100 mln zł niższe od zakładanych. Jak wyjaśnił Kołodziejski, mniejsza ściągalność abonamentu jest dużo większym problemem dla Polskiego Radia (PR) niż dla TVP, bowiem środki abonamentowe w budżecie radia stanowią ok. 73%, podczas gdy w budżecie TVP jedynie 28%.
Dla nas 10-procentowy ubytek abonamentu w tym roku i prognozowany 20-procentowy w przyszłym roku oznacza niemalże krach finansowy. W tym roku musimy walczyć o przetrwanie, a w przyszłym staniemy przed perspektywą zamknięcia jakichkolwiek zakupów i inwestycji - alarmował prezes PR Krzysztof Czabański. Dodał, że Radio boryka się przy tym z ewidentnym przerostem zatrudnienia, szczególnie w części administracyjnej. Będziemy to oczywiście restrukturyzować i ograniczać zatrudnienie o ok. 20% - dodał.
Restrukturyzacja to jednak nie jedyne zmiany, jakie czekają PR; za nią idzie też merytoryczna przebudowa programu. Mieliśmy wiele zastrzeżeń do jakości pracy poszczególnych programów, w związku z tym trwają prace nad zmianą tego stanu rzeczy - zapowiada Czabański. Dodał, że zmiany mają pojawić się już od września.
Jak podkreślił kierunek tej przebudowy jest jeden - realizacja misji, co oznacza przestrzeganie standardów w każdej sferze: od języka począwszy, a na jakości debaty publicznej skończywszy. Zmierzamy do tego, by Program I miał w więcej kultury, literatury, programów familijnych i dla dzieci. By był takim radiem rodzinnym - powiedział Czabański. Dodał, że Program II to wysoka kultura, a Trójka ma być przeznaczona dla szeroko pojętej inteligencji.
Wzmocniona ma być też część programu Radia Polonia, przeznaczona dla Polonii na Wschodzie, "radykalne korekty" mają zaś dotknąć drugi człon Radia Polonia, czyli radio dla obcokrajowców, gdzie słuchalność nie zbliża się do granicy błędu statystycznego. Oprócz tego PR planuje do końca roku uruchomić program informacyjny Info-Radio.
Spore zmiany repertuarowe zapowiedział też prezes TVP Bronisław Wildstein. Szczególne zainteresowanie wzbudziła zapowiedź zmiany formuły programu "Forum", który od jesieni nie będzie się już kierował parytetem politycznym przy zapraszaniu gości.
TVP jest dla obywateli. Telewizja publiczna nie ma przedstawiać sądów polityków - ona ma przede wszystkim mierzyć się z problemami i dlatego program Forum
zostanie zmieniony - powiedział Wildstein. Wyjaśnił, że w każdym odcinku zaprezentowany zostanie inny problem społeczny, polityczny, do którego ustosunkowywać się będą zaproszeni politycy, ale też osoby publiczne. Wątpliwości komisji wzbudził jednak fakt, że "Forum" nie było autorskim pomysłem TVP, ale powstało na mocy rozporządzenie KRRiT z 2003 r. Rozporządzenie to opierało się na przepisach gwarantujących partiom politycznym dostęp do mediów publicznych. Kołodziejski wyjaśnił jednak, że KRRiT uznała obecnie, że tego rodzaju rozporządzenie to nadinterpretacja i przekroczenie kompetencji KRRiT.
Pozostałe zmiany w TVP, które interesowały posłów, to m.in. zakończenie emisji "Wielkiej Gry", które poseł Piotr Gadzinowski nazwał eksterminacją i pytał, czy TVP zgodzi się sprzedać prawa do teleturnieju innym stacjom. Eksterminacji Wielkiej Gry
dokonali widzowie, bo przestali ją oglądać. A jeśli ktoś zechce kupić do niej prawa, sprzedajemy na pniu - na razie nikt się nie zgłosił - odpowiedział Wildstein.
Prezes TVP zapewnił też posłów, że budowany na bazie TVP3 kanał informacyjny TVP-INFO nie oznacza, że z anteny zniknie tematyka regionalna. To jest nonsens. Telewizje regionalne nie tracą ani minuty z tego co mają dotąd. Tak jak teraz regionalne programy będą emitowane przez 4,5 godziny - wyjaśnił.
Wildstein powiedział, że sytuacja finansowa TVP jest obecnie bardzo dobra (według niego na kontach TVP jest ponad 632 mln zł), z drugiej jednak strony przed TVP stoi wiele kosztownych zadań jak przejście na technologię cyfrową czy przygotowanie kanałów tematycznych.