Coraz mniej motyli nad łąkami Europy
Coraz mniej motyli fruwa nad łąkami Europy. W latach 1990-2011 ich populacje zmalały niemal o połowę. Sytuacji winna jest intensyfikacja rolnictwa lub niewłaściwe zarządzanie ekosystemami łąk - czytamy w raporcie Europejskiej Agencji Środowiska (EEA).
23.07.2013 | aktual.: 23.07.2013 12:30
W raporcie "The European Grassland Butterfly Indicator: 1990-2011" zbadano sytuację 17 gatunków motyli, z czego siedmiu popularnych i dziesięciu dość rzadkich. Spośród badanych gatunków aż osiem staje się w Europie coraz większą rzadkością, np. modraszka ikara (Polyommatus icarus). Populacje dwóch utrzymują się na stałym poziomie, jak choćby w przypadku zorzynka rzeżuchowca (Anthocharis cardamines), którego populacja praktycznie nie zmienia się od lat 90. Trend dla pozostałych sześciu gatunków (wśród nich np. karłątka akteona - Thymelicus acteon) trudno jest jednoznacznie określić.
Dane zbierano w 19 europejskich krajach m.in. Belgii, Estonii, Francji, Niemczech, Holandii, Portugalii, Słowenii, Ukrainie czy Wielkiej Brytanii.
Zdaniem ekspertów motyli na łąkach ubywa w tempie niepokojącym. Dlaczego ich stan porusza ich tak bardzo? Jak przypominają, motyle są wskaźnikami różnorodności biologicznej i ogólnego stanu zdrowia ekosystemów. Ich sytuacja może więc sygnalizować inne, bardziej ogólne trendy zachodzące wśród innych owadów. Dodają, że owady lądowe stanowią ok. dwóch trzecich wszystkich gatunków na Ziemi. Jeśli więc w ciągu dwóch dekad populacje motyli na łąkach Europy zmalały niemal o 50 proc., może to wskazywać na ogólne pogorszenie różnorodności biologicznej na łąkach.
- Ten dramatyczny ubytek motyli łąkowych jest sygnałem alarmowym. W całej Europie siedliska łąkowe coraz bardziej się kurczą. Jeśli nie uda się tego zatrzymać, możemy nieodwracalnie stracić wiele gatunków. Musimy rozpoznać znaczenie motyli i innych owadów, które - zapylając rośliny - grają ważną rolę zarówno dla ekosystemów naturalnych, jak i dla rolnictwa - podkreśla dyrektor EEA, Hans Bruyninckx.
O kondycji motyli decydują dwa główne mechanizmy. Jednym jest intensyfikacja rolnictwa na terenach płaskich i dogodnych do upraw, która prowadzi do ujednolicania obecnych tam gatunków roślin. Takie środowisko nie sprzyja różnorodności biologicznej owadów, potrzebujących do życia typowych, kwitnących łąk. Motylom nie sprzyjają również często stosowane pestycydy - zauważają autorzy raportu.
Wcale nie lepszym wyjściem jest rezygnacja z uprawy łąk w okolicach wilgotnych i górskich, głównie w Europie wschodniej i południowej. W konsekwencji łąki zarastają i są szybko zastępowane przez zarośla i lasy - krajobraz również nie sprzyjający obecności motyli.
W pewnych częściach Europy północno-zachodniej motyle łąkowe można dziś spotkać niemal wyłącznie na poboczach dróg, przy torach oraz w miejscach skalistych i wilgotnych, jak również w miastach i rezerwatach przyrody. Ich ostojami pozostają również uprawy prowadzone na obszarach wiejskich o wysokiej różnorodności biologicznej i krajobrazowej (HNV) - czytamy w raporcie.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">