Coraz ciaśniej na drogach - trwa szczyt powrotów
Coraz ciaśniej jest na drogach dojazdowych do większych miast i na drogach wyjazdowych z popularnych miejsc wypoczynku - trwają masowe powroty z długiego weekendu.
Podczas tego długiego weekendu na drogach 40 osób zginęło, a 602 zostało rannych w 455 wypadkach. Policja złapała ponad półtora tysiąca nietrzeźwych kierowców.
Polskie drogi patroluje 10 tys. funkcjonariuszy, wspieranych przez ok. 130 fotoradarów i 140 videorejestratorów. Policjanci posługują się także ręcznymi miernikami prędkości, czyli tzw. "suszarkami".
Policja przypomina, że za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 11-20 km/h grozi mandat w wysokości od 50 do 100 zł i 2 punkty karne. Przekroczenie prędkości o 51 km/h i więcej skutkuje mandatem od 400 do 500 zł i 10 punktów. Warto też pamiętać, że na zdjęciu zrobionym przy pomocy fotoradaru widać, czy kierowca rozmawia przez telefon komórkowy, ma zapięte pasy i czy pojazd, którym kieruje, ma włączone światła.
Jak przypomina KGP podczas pierwszego majowego weekendu doszło do 631 wypadków, w których zginęły 54 osoby, a 877 zostało rannych. Zatrzymano też 2513 nietrzeźwych kierowców.
Warszawa
Oficer Prasowy Komendy Stołecznej Policji - sierżant Mariusz Mrozek mówi, że wszystkie trasy w kierunku Warszawy są już zakorkowane.
W najgorszej sytuacji są kierowcy wracający z Mazur. Trudna sytuacja jest na trasach z Gdańska i z Lublina. Coraz ciaśniej jest również na trasie katowickiej.
Zakopane
Kilkadziesiąt tysięcy osób wraca z Zakopanego po długim weekendzie. Kilka minionych dni w stolicy Tatr spędziło znacznie mniej osób niż podczas długiego weekendu na początku maja. Zdaniem górali, mniejsza liczba turystów daje nadzieję, że kierowcy nie będą mieli poważniejszych problemów na "zakopiance".
Według nowotarskiej policji, ruch na "zakopiance" odbywa się bez zakłóceń. Turyści nie mają też problemów z kupowaniem biletów na pociągi czy autobusy.
W związku z kończącym się długim weekendem policja prowadzi akcję "Powroty". Funkcjonariusze kontrolują przede wszystkim prędkość pojazdów i trzeźwość kierowców. Naczelnik poznańskiej drogówki Józef Klimczewski mówi, że na głównych trasach ustawiono już fotoradary.