Condoleezza Rice ostrzega irackich przywódców
Sekretarz stanu USA Condoleezza Rice przybyła z niezapowiadaną wizytą do Bagdadu, by - jak oświadczyła - powiedzieć irackim przywódcom, że zostało im niewiele czasu na znalezienie rozwiązania dla różnic politycznych, powodujących eskalację przemocy.
05.10.2006 | aktual.: 05.10.2006 18:12
Nie mają czasu na nieskończone debaty nad tymi kwestiami - powiedziała Rice podczas konferencji prasowej na pokładzie samolotu. Naprawdę muszą pójść naprzód - dodała.
Amerykańska sekretarz stanu zapowiedziała też, że zapewni kierownictwo irackie o wsparciu USA. Podkreśliła jednak, że Irakijczycy sami muszą rozwiązać takie skomplikowane problemy jak podział wpływów z ropy naftowej, ewentualne zmiany w konstytucji i dążenia do większej autonomii w różnych regionach Iraku.
Rice zwróciła uwagę, że Irak potrzebuje rozwiązań szybko, ponieważ sytuacja w dziedzinie bezpieczeństwa jest tam "nie do przyjęcia". Przemoc na tle wyznaniowym - ataki sunnitów na szyitów i vice versa - pochłonęły w ostatnich miesiącach tysiące ofiar. Partie szyickie i sunnickie oskarżają się nawzajem o wspieranie formacji milicyjnych.
Konflikt w Iraku, trwający już czwarty rok, kosztował dotąd życie ponad 2700 żołnierzy amerykańskich. Aspekt finansowy dla USA to ponad 300 miliardów USD.
Rzecznik Departamentu Stanu Sean McCormack powiedział dziennikarzom, że lądowanie samolotu pani Rice w Bagdadzie opóźniło się o 35 minut z powodu "pośredniego ostrzału" - moździerzowego lub rakietowego - w rejonie portu lotniczego.
Wcześniej w czwartek Rice rozmawiała w Jerozolimie z izraelskim ministrem obrony Amirem Perecem, który zapewniał, że strona izraelska zamierza "uczynić wszystko", by podnieść standard życia na obszarze Autonomii Palestyńskiej. Perec zaakcentował, że służy to także bezpieczeństwu Izraela.
Amir Perec wyraził poparcie dla amerykańskiego planu rozmieszczenia międzynarodowych obserwatorów po palestyńskiej stronie przejścia granicznego Karni między Strefą Gazy a Izraelem. Ma to ułatwić transport towarów do i ze Strefy Gazy, a tym samym przyczynić się do poprawy sytuacji Palestyńczyków. Media izraelskie przewidują, że obserwatorzy będą pochodzić z Unii Europejskiej.
Podczas obecnej podróży bliskowschodniej Rice odwiedziła także terytoria palestyńskie, Egipt i Arabię Saudyjską. W rozmowie z prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem sekretarz stanu USA wyraziła w środę zaniepokojenie warunkami humanitarnymi na terytoriach palestyńskich.