ŚwiatColumbia zaczęła rozpadać się wcześniej

Columbia zaczęła rozpadać się wcześniej

Nowe fakty w sprawie katastrofy promu kosmicznego Columbia, w której zginęło 7 astronautów ustalili amerykańscy naukowcy. Zdjęcia radarowe wskazują, że wahadłowiec zaczął gubić części już na kilka minut przed całkowitą dezintegracją kadłuba.

19.02.2003 | aktual.: 19.02.2003 09:47

Według niezależnej komisji NASA badającej okoliczności tragedii, prom zaczął powoli rozpadać się nie w momencie wchodzenia w dolne warstwy atmosfery nad Teksasem, lecz około 8 minut wcześniej kiedy przelatywał nad Kalifornią. Członek komisji James Hallock powiedział na konferencji prasowej, że trwają intensywne poszukiwania szczątków wahadłowca, które mogły oderwać się od kadłuba maszyny jako pierwsze.

Jednocześnie naukowcy analizują kolejne możliwe teorie zachowań Columbii tuż przed katastrofą. Najbardziej przekonujące wydaje się przypuszczenie, że przedziurawione zostało lewe skrzydło wahadłowca. Przez otwór do wnętrza kabiny mogło dostać się nagrzane powietrze o temperaturze 1100 stopni Celsjusza, które rozsadziło prom.

Do katastrofy Columbii doszło 1 lutego podczas końcowej fazy lotu. Zginęła cała siedmioosobowa załoga - sześcioro Amerykanów i Izraelczyk. W chwili katastrofy Columbia znajdowała się na wysokości ponad 61 km nad ziemią, leciała z prędkością 21 tysięcy kilometrów na godzinę.

Była to druga katastrofa amerykańskiego promu. 28 stycznia 1986 roku wahadłowiec Challenger z siedmioosobową załogą eksplodował 73 sekundy po starcie.(ck)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)