Co zmiękło w Hausnerze?
Przesunięcie na później zmiany zasad waloryzacji rent i emerytur oraz wydłużenia wieku emerytalnego kobiet, a także pozostawienie PFRON to główne ustępstwa zapowiadane przez wicepremiera Jerzego Hausnera w programie ograniczenia wydatków socjalnych. We wtorek programem tym zajmie się rząd.
26.01.2004 | aktual.: 26.01.2004 15:58
Po przyjęciu programu przez rząd mają powstać ustawy wprowadzające odpowiednie zmiany.
Trzy miesiące wcześniej rozpoczęła się debata nad programem. W jej wyniku wicepremier Jerzy Hausner zapowiedział, że wydłużanie wieku emerytalnego kobiet ma zacząć się od 2014 r., a nie - jak pierwotnie zapisano w programie - od 2010 roku.
Zmiana waloryzacji później
Nie będzie w tym roku oszczędności na zmianie zasad waloryzacji rent i emerytur. Pomysł pojawił się zbyt późno i gdyby był wprowadzony, to skutecznie mógłby być zaskarżony do Trybunału Konstytucyjnego. Dlatego zmianę zasad waloryzacji rent i emerytur przełożono na 2005 rok.
Hausner proponuje waloryzować, gdy inflacja w kolejnych latach przekroczy 5%. Jeżeli w ciągu 3 kolejnych lat kalendarzowych wzrost cen byłby niższy od 5%, to waloryzacja i tak byłaby przeprowadzona, ale przy użyciu niższego wskaźnika niż obecnie. Według przepisów obowiązujących od tego roku, emerytury i renty są waloryzowane na podstawie faktycznej inflacji z poprzedniego roku.
Wskaźnik waloryzacji ma być nie niższy niż średnioroczny wskaźnik wzrostu cen w poprzednim roku, plus co najmniej 20% realnego wzrostu wynagrodzeń w roku poprzednim.
Spokój dla rencistów
Kolejne ustępstwo w programie racjonalizacji to pozostawienie Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Przeciw jego likwidacji opowiadała się wiceminister gospodarki i pracy Jolanta Banach, dopuszczając jedynie możliwość ograniczenia kosztów funkcjonowania tej instytucji.
W wyniku debaty nad racjonalizacją wydatków socjalnych planuje się też mniej dotkliwą weryfikację rent stałych. Mają jej nie podlegać osoby pobierające renty dłużej niż 10 lat, kobiety po 50 roku życia i mężczyźni po 55 roku życia.
Zdaniem Hausnera, odstąpienie od pierwotnie proponowanych zmian spowoduje, że rząd zaoszczędzi o 1 mld zł mniej, niż planował. Pierwotna wersja programu zakładała ograniczenie wszystkich wydatków w latach 2004-2007 o mniej więcej 32 mld zł.
Racjonalizacja wydatków ma objąć system ubezpieczeniowy rolników. Oszczędności z tego tytułu oceniono na 1,74 mld zł w 2005 roku.
Samorząd zapłaci
Podczas debaty nad programem eksperci zaproponowali, by maksymalna składka na ubezpieczenie społeczne rolników wyniosła 5,2 tys. zł rocznie i objęła duże gospodarstwa, a minimalna - ok. 300 zł rocznie od 1 ha przeliczeniowego w gospodarstwie powyżej 5 ha. Na razie nie wiadomo, czy te propozycje zostaną zawarte w odpowiedniej ustawie.
Kolejny punkt zawarty w programie racjonalizacji wydatków dotyczy aktywizacji osób w wieku przedemerytalnym "50+". Według wiceministra gospodarki i pracy Marka Szczepańskiego ma się to przyczynić do zaktywizowania rocznie ok. 50-80 tys. bezrobotnych, pobierających zasiłki i świadczenia przedemerytalne. Szczepański powiedział, że działania aktywizacyjne zostały już określone w projekcie ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Według niego, ustawa mogłaby wejść w życie wiosną tego roku.
Projekt ustawy zakłada, że samorządy miałyby częściowo finansować wyposażenie miejsc pracy dla bezrobotnych, składki na ubezpieczenie społeczne oraz wynagrodzenia. Bezrobotni, którzy zdecydowaliby się na pracę poza miejscem stałego zamieszkania, mogliby liczyć na pokrywanie z budżetów samorządów kosztów przejazdów i zakwaterowania, ale tylko przez pewien czas. Ma to dotyczyć osób dojeżdżających do pracy codziennie, nawet na znaczne odległości. Projekt nie precyzuje, jak długo miałaby trwać refundacja.
Trudniej nauczycielom
Zdaniem Szczepańskiego realizacja programu aktywizacji ma kosztować ok. 300-350 mln zł rocznie przy jednoczesnym zmniejszaniu wydatków na świadczenia przedemerytalne o mniej więcej 100-120 mln zł rocznie.
Racjonalizacja wydatków obejmie świadczenia przedemerytalne. Zakłada się ich stopniowe wygaszanie do 2006 roku. Według Szczepańskiego, rząd zamierza też zmniejszyć kwotę, którą można dorobić do świadczenia przedemerytalnego. Oprócz tego chce, by świadczenia przedemerytalne były stałe dla korzystających z nich i wynosiły 600 zł. Obecnie wynoszą one od 580 zł do 1000 zł.
Pierwsze czytanie w Sejmie projektu ustawy o świadczeniach przedemerytalnych zaplanowano na czwartek.
Wicepremier Hausner planuje też zmiany w Karcie Nauczyciela. Chodzi m.in. o podniesienie wymagań wobec nauczycieli ubiegających się o stopień nauczyciela dyplomowanego. Miałoby to dać ok. 131,5 mln zł oszczędności rocznie.