Co zawdzięczamy wulkanom?
Nie mielibyśmy niklu gdyby nie pomoc wulkanów, które wybuchając miliardy lat temu, wyrzucały do atmosfery dwutlenek siarki. Odkrycie opisane w piśmie "Science" rozwiązuje tajemnicę, nad którą naukowcy pracowali przez dziesięciolecia - uważa geochemik Edward Ripley z Uniwersytetu Indiana w Bloomington.
Nikiel w złożach rudy właściwie jest siarczanem niklu, składnikiem, który w dużych ilościach znajduje się w siarce. Siarka jest niezwykle ważna - podkreśla geochemik Douglas Rumble z Carnegie Institution w Waszyngtonie. Koncentruje nikiel w formę, która może być wydobywana na skalę przemysłową. Jednak nikt nie wiedział, skąd ta siarka pochodziła. Ani woda morska, pod którą znajdował się nikiel, ani stopiona magma, w której był zgromadzony nikiel, nie zawierały zbyt dużo siarki.
Rumble i geochemik Andrey Bekker z Uniwersytetu Manitoba w Winnipeg w Kanadzie wraz z wieloma kolegami pracowali nad odkryciem tej tajemnicy, badając skały z Zachodniej Australii. Skały zawierały niezwykłe ilości dwóch wersji izotopów siarki znanych jako: siarka -33 i siarka -32. Rumble uważa, że mogą one być tworzone pod wpływem światła ultrafioletowego w drodze rozszczepienia dwutlenku siarki. Kiedy naukowcy badani próbki rud zawierających nikiel, pochodzących zarówno z Australii, jak i Kanady, odkryli ten sam poziom izotopów siarki.
Naukowcy tłumaczą, że we wczesnym okresie historii Ziemi, erupcje wulkaniczne wyrzucały ogromne ilości dwutlenku siarki do atmosfery, gdzie promieniowanie ultrafioletowe rozszczepiało gaz i tworzyło dziwne proporcje izotopów siarki. Siarka spływała wraz z deszczem i gromadziła się w osadach dna morskiego.
Przegrzana woda ze źródeł geotermalnych w różnych miejscach dna morskiego gotowała siarkę, zamieniając ją w siarczek. W końcu magma wzbierająca spod powłoki ziemskiej łączyła się z siarczkiem, formując siarczek niklu i zamykała go wewnątrz komatytowych skał wulkanicznych.
- Proces ten mógł trwać mniej niż kilka milionów lat i w miarę jak osady zasymilowały się z magmą, zaledwie w kilka dziesięcioleci mogły uformować się pokłady minerału - uważa Bekker.