Co zasłania kura?
Od początku grudnia na terenie Krakowa można zobaczyć reklamę, która niektórych śmieszy, innych oburza. Na billboardach przy zdjęciu pralki, czerwone litery krzyczą: O KUR...A, JAK TANIO!!! Literę, którą wykropkowaliśmy na plakacie zakrywa... kura.
30.12.2005 | aktual.: 30.12.2005 09:05
- Uważam, że treści, które zawiera ta reklama są nieprzyzwoite i naruszają normy obyczajności - ocenia krakowianin Zdzisław Pawiński. Zadzwoniliśmy do spółki, do której należy hurtownia i dowiedzieliśmy się, że reklamę z kurą można zobaczyć jedynie w Krakowie. Hurtownia wymyśliła ją sama. O to, jaka litera kryje się za sztuką drobiu, spytaliśmy Roberta Fajla, odpowiedzialnego za reklamę pomysłowej firmy. - Tak jak w rebusie, brakującą literę zastępuje rysunek. Ponieważ jest to kura, napis należy czytać "O kurka! - wyjaśnił. I dodał: - Jest to często używany okrzyk, a jeśli ktoś ma jakieś inne skojarzenie, to już jego problem - dodał. - Kura zasłania literę szerszą niż "k", a kształtem też nie przypomina "k" tylko "w" - obstaje przy swoim Czytelnik.
KOMENTUJE DLA NAS KUBA JANICKI, copywriter - Ta reklama opiera się na chwycie psychologicznym - gdy brakuje jakiegoś fragmentu, to umysł potrafi go sobie uzupełnić. I wszyscy, łącznie z dziećmi wiemy, o co chodzi. Firmy, chcąc pokazać, że są najtańsze, przekraczają granice dobrego smaku. Ale robią to na próżno, bo aby wygrać, trzeba postawić na coś innego niż konkurencja, np. na miłą i fachową obsługę.
ANNA ZIELIŃSKA