Co z etyką w szkołach?
Piątka z religii podwyższy średnią na koniec roku uczniom, którzy wybiorą ten przedmiot. A co z pozostałymi?
Ocena z religii lub etyki będzie się liczyć na świadectwie – zapowiada Ministerstwo Edukacji Narodowej. Już od września. Problem w tym, że w większości szkół nie ma takiego przedmiotu jak etyka
W całym Wrocławiu nauczycieli etyki można policzyć na palcach. Mimo że ten przedmiot znajduje się w podstawie programowej w każdym typie szkoły, nie ma go w żadnej podstawówce. Dzieci, które nie chodzą na religię, wolną lekcję spędzają pod okiem nauczyciela w bibliotece lub świetlicy.
Do tej pory nikt z rodziców nie zgłosił nam potrzeby uczęszczania przez dziecko na etykę – tłumaczy Ewa Nadzieja, dyrektor SP nr 83 przy al. Boya-Żeleńskiego. Ale jeśli tylko mama lub tata wyrażą ochotę, na pewno takie zajęcia zorganizujemy. Jednak dotąd rodzicom dzieci innych wyznań niż katolickie nie zależało na dodatkowej etyce, bo ocena nie liczyła się na świadectwie. Teraz są zaniepokojeni – martwią się, czy brak dodatkowej piątki na świadectwie nie zamknie ich dzieciom drogi do wymarzonej szkoły. Nie jestem pewna, czy w gimnazjum u mojego Filipa będzie etyka– zastanawia się Elżbieta Gromuł, buddystka.
Syn Elżbiety Gromuł uczy się teraz w drugiej klasie. Nigdy nie chodził na religię katolicką. Buddyści nie mają katechezy, jak np. muzułmanie, protestanci czy prawosławni. Zostaje im jedynie etyka. Jeśli tylko ten przepis wejdzie w życie, będę domagać się tego przedmiotu– zapowiada pani Elżbieta. Nie wiem, jak wybrana przez syna szkoła będzie liczyła punkty z ocen przy rekrutacji. A nie chcę, żeby czuł się jakoś dyskryminowany albo nie dostał się do wymarzonego liceum, bo zabraknie mu setnej części punktu – zaznacza.
Punkty z ocen
Co roku na ocenach najbardziej zależy najstarszym uczniom podstawówek i gimnazjów. Ci młodsi mają wprawdzie zagwarantowane miejsce w rejonowym gimnazjum, ale co trzeci z nich wybiera inną szkołę. Wtedy każdy chce zdobyć 100 punktów: 40 – za wynik sprawdzianu szóstoklasisty, 40 – za średnią ocen na świadectwie, 10 – za ocenę z zachowania i 10 – za inne osiągnięcia. W przypadku wszystkich absolwentów gimnazjów, którzy starają się o miejsce w szkole średniej, 100 punktów można dostać: 50 – za egzamin gimnazjalisty, 40 – z czterech przedmiotów (polski, matematyka, język obcy i przedmiot taki, jaki ustali szkoła), 10 – średnia wszystkich ocen na świadectwie, udział w konkursach.
Dyrektorzy zapewniają, że nawet najlepsza ocena z religii lub etyki nie wywróci do góry nogami punktacji poszczególnych kandydatów. Jednak spowoduje pewne różnice (patrz ramka). Czy ktoś nie dostanie się do wymarzonej szkoły z powodu braku oceny z etyki, to się okaże dopiero w praniu. Na razie urzędnicy nie wiedzą, jak będzie to wyglądało, ale są dobrej myśli.
Alternatywne zajęcia
Rodzice dzieci, które nie uczęszczają na lekcje religii, powinni się domagać u dyrektora szkoły, aby ten zorganizował alternatywne zajęcia z etyki – radzą urzędnicy MEN. Ale Dolnośląskie Kuratorium Oświaty na razie nie widzi jasno rozwiązania tej kwestii. Żeby etyka mogła być prowadzona, trzeba uzbierać 15 chętnych. W przypadku religii wystarczy 7 osób. A poza tym trzeba mieć wykwalifikowanych nauczycieli. Może zostaną stworzone grupy międzyoddziałowe – zastanawia się Janina Jakubowska z DKO. Jeśli faktycznie uczęszczanie będzie dobrowolne, skorzystają na tym ci, którzy chodzą na religię. Tam oceny są przeważnie wysokie.
Średnia z religią i bez
W podstawówce na świadectwie jest 10 przedmiotów. Religia/etyka będzie jedenasta. Piątka z tego przedmiotu u dwóch uczniów z takimi samymi ocenami (4 czwórki, 5 piątek, jedna trójka, jedna dwójka) daje odpowiednio średnią 4,18 (przy piątce z religii) i 4,10 bez oceny z religii.
Tylko religia
Wśród dziesięciu wałbrzyskich szkół ponadgimnazjalnych zaledwie w jednej można brać udział w zajęciach z etyki. To V Liceum Ogólnokształcące. Reszta proponuje uczniom tylko religię. Wszyscy, którzy nie wyznają wiary katolickiej, mogą przynieść zaświadczenia, że uczestniczą w spotkaniach w innych zgromadzeniach i wtedy mają wolne. Mogą też brać udział, w czasie lekcji religii, w zajęciach w świetlicy i pracowniach komputerowych. Jeszcze gorzej jest w wałbrzyskich szkołach podstawowych i gimnazjach – tam w żadnej placówce dzieci nie mogą uczyć się etyki. W Jeleniej Górze formalnie nie ma żadnego nauczyciela etyki. W szkołach zarówno podstawowych, jak i ponadpodstawowych funkcję tę pełnią najczęściej katecheci i filologowie. Szkół, w których uczy się etyki, jest dziesięć.
Anna Gabińska (JK, TAM)