Co się stało z wielką jak Etna górą toksycznych odpadków?
Góra toksycznych odpadków (wysoka jak wulkan Etna na Sycylii), zniknęła bez śladu w zeszłym roku we Włoszech. Jak poinformowała w dorocznym raporcie włoska liga obrońców środowiska (Legambiente), została ona upłynniona nielegalnie przez mafię.
05.05.2009 17:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W zaprezentowanym sprawozdaniu podkreślono, że we Włoszech każdego roku wytwarza się 30 milionów ton śmieci, których potem nie można się doliczyć. "Wielkość ta jest pewna. Co się z nimi dzieje - nie wiadomo" - zaznaczyli ekolodzy.
Według szacunków Legambiente, nielegalna utylizacja śmieci przyniosła w 2008 roku tzw. eko-mafii siedem miliardów euro. Pod tym względem jest to rok rekordowy, mimo decydowanych działań policji w walce z tym zjawiskiem.
Mafijna aktywność w tej dziedzinie koncentruje się przede wszystkim w rejonie Neapolu. To właśnie tam przed rokiem doszło do niespotykanego kryzysu śmieciowego, gdy niemal całkowicie kontrolowane przez mafię wysypiska przepełniły się, a jednocześnie doszło do inspirowanych przez camorrę buntów ludności przeciwko legalnym miejscom składowania odpadków.
Sylwia Wysocka