Co się stało z polskim "królem bitcoinów"? Tropy w śledztwie

Sylwester Suszek, znany jako "król bitcoinów", zaginął w marcu 2022 r. Jego zniknięcie wciąż pozostaje tajemnicą.

Sylwester Suszek
Sylwester Suszek
Źródło zdjęć: © Policja
Katarzyna Bogdańska

Sylwester Suszek, multimilioner i twórca polskiej giełdy kryptowalut, zaginął 10 marca 2022 r. Ostatni raz widziano go na stacji benzynowej w Czeladzi, gdzie spotkał się z Marianem W. - bliskim współpracownikiem i właścicielem stacji - relacjonuje "Fakt".

Od tamtej pory ślad po nim zaginął. Śledztwo nadzorowane przez Prokuraturę Krajową trwa już trzy lata, ale wciąż nie przyniosło odpowiedzi na pytanie, co się stało z Suszkiem.

Prokuratura Okręgowa w Częstochowie bada wątek związany z możliwym praniem brudnych pieniędzy przez giełdę kryptowalut BitBay, którą założył Suszek. Śledczy podejrzewają, że giełda mogła być wykorzystywana przez śląską mafię paliwową do ukrywania środków pochodzących z przestępstw podatkowych. Tomasz Ozimek, rzecznik prokuratury, poinformował, że część środków z przestępstw mogła być ukryta na giełdzie BitBay.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zapytaliśmy seniorów o udany związek. Odpowiedzi chwytają za serce

Siostra zaginionego jest przekonana

Nicole Suszek, siostra zaginionego, twierdzi, że jej brat otrzymywał groźby, a w jego ferrari ktoś wbił siekierę. Jest przekonana, że jej brat nie żyje, a i śledczy skłaniają się ku tej hipotezie. Marian W., ostatnia osoba, która widziała Suszka żywego, usłyszał zarzut uprowadzenia.

Z kolei Przemysław K., adwokat i przyjaciel Suszka, jest oskarżany przez Nicole o przejęcie majątku jej brata. W odpowiedzi na pytania "Faktu" Przemysław K. stwierdził, że Nicole Suszek rozpowszechnia informacje bez dowodów.

"Król bitcoinów"

Sylwester Suszek w 2014 roku założył BitBay, pierwszą giełdę kryptowalut w Polsce. Szybko został okrzyknięty "polskim królem bitcoinów".

W 2021 roku Suszek sprzedał BitBay, ale nadal prowadził inne interesy. W marcu 2022 roku pojechał spotkać się ze znajomym biznesmenem ze Śląska Marianem W. na terenie jego firmy. Ślad po Suszku zaginął. Pozostało tylko jego auto.

Źródło: Fakt/WP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (4)