Trwa ładowanie...
24-09-2007 00:30

Co polskich żołnierzy ciągnie na zagraniczne misje?

Socjologowie z Uniwersytetu Wrocławskiego postanowili sprawdzić, co polskich żołnierzy ciągnie na zagraniczne misje. Badania pół tysiąca wojskowych nadzorował prof. Jan Maciejewski. Pozwoliły one stworzyć portret socjologiczny statystycznego oficera Wojska Polskiego służącego na misji, pisze "Słowo Polskie - Gazeta Wrocławska".

Co polskich żołnierzy ciągnie na zagraniczne misje?Źródło: AFP
d3087hc
d3087hc

Jest on dowódcą z jednostki wojskowej z małego lub średniego miasta. Żonaty, zna dobrze angielski i jest zadowolony ze swojego statusu materialnego. Uczestnictwo w misjach traktuje jako szansę rozwoju zawodowego - opowiada prof. Maciejewski.

Co skłania ich do wyjazdu? Oficerowie deklarują, że chcą godnie zaprezentować się w wojskowym środowisku międzynarodowym i sprawdzić się na innym stanowisku. Jednak te "honorowe" pobudki gonią względy czysto materialne. Niemal trzy czwarte badanych przyznaje, że jednym z głównych argumentów była chęć zarobienia. W końcu pensje na misji sięgają nawet 10 tys. złotych miesięcznie, nawet trzy razy tyle co w Polsce.

Jednak takie wyjazdy wiążą się z ogromnym stresem. Współpraca z żołnierzami armii sojuszniczych, patrole i konwoje, konieczność posługiwania się wyłącznie angielskim i realna możliwość śmierci czy kalectwa - wylicza prof. Maciejewski. Dlatego co trzeci respondent mówi, że miał ochotę wrócić do domu przed oficjalnym terminem zakończenia misji.

Jarosław Rybak, rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej zapewnia, że wszyscy żołnierze na misjach mogą skorzystać z pomocy psychologa. Pomagają im też kapelani wojskowi. Po powrocie każdy obowiązkowo przechodzi kompleksowe badania, w tym psychologiczne. Po misji mają prawo do bezpłatnego pobytu w sanatorium - zapewnia rzecznik. (PAP)

d3087hc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3087hc
Więcej tematów