Co opryszczka może mieć wspólnego z Alzheimerem?
Wirus opryszczki wargowej (tzw. zimna) i
zmian opryszczkowych na twarzy (HSV1) występuje u ok. 60% osób chorujących na Alzheimera - pisze "Times"
powołując się na ustalenia naukowców uniwersytetu z Manchesteru
opisane w specjalistycznej publikacji "Journal of Pathology".
07.12.2008 | aktual.: 08.12.2008 07:34
Według gazety może to oznaczać, iż tanie i ogólnodostępne środki stosowane do leczenia opryszczki, takie jak Zovirax mogą być wykorzystane do leczenia najbardziej rozpowszechnionych form demencji.
"Jeżeli potwierdzi się rola wirusa HSV1 w zachorowaniach na Alzheimera i leki antywirusowe na opryszczkę okażą się skuteczne na zwyrodnienie tkanki mózgowej, powodujące zanik komórek nerwowych i utratę pamięci, to wówczas ustalenia naukowców stwarzają perspektywę powstrzymania postępów Alzheimera" - napisał "Times".
Profesor Ruth Itzhaki z uniwersytetu w Manchesterze, która kierowała pracami nad wirusem HSV1 zabiega o fundusze umożliwiające przetestowanie związków pomiędzy wirusem a postępującą degeneracją tkanki mózgowej na zwierzętach.
Dalszym etapem prac byłyby trwające od 3-5 lat doświadczenia kliniczne testujące leki przeciw wirusowe na pacjentach, u których zdiagnozowano wczesny etap Alzheimera.
Wirus HSV1 należący do tej samej grupy co HSV2, wywołujący opryszczkę narządów płciowych, ukrywa się na obrzeżach systemu nerwowego w uśpionej formie i okresowo się uaktywnia powodując owrzodzenie, najczęściej w okolicach jamy ustnej w 20-40% przypadków u osób będących jego nosicielami.
Naukowcy z Manchesteru przekonani są, że HSV1 może dostać się do mózgu i uaktywnić się, ponieważ system immunologiczny u osób starszych wiekiem traci zdolność kontroli nad nim. Wirus HSV1 obecny w mózgu pobudza rozwój tzw. amyloidów beta, a tym samym chorobę Alzheimera.