Co najmniej 2 osoby brały udział w nagrywaniu rozmów Sienkiewicz-Belka
W akcji podsłuchiwania rozmowy Marka Belki i Bartłomieja Sienkiewicza brały udział przynajmniej dwie osoby. Taki wniosek nasuwa się z uważnej analizy opublikowanego dziś przez "Wprost" dłuższego nagrania przeprowadzonej przez specjalistów RMF FM.
W ciągu pierwszych sekund nagrania, tuż przed wejściem rozmówców do VIP-roomu, instalowany jest tam mikrofon. Przez towarzyszące temu charakterystyczne odgłosy przebija się wyraźnie po przefiltrowaniu ściszony głos, ostrzegający "zaraz się pojawią", a kilka sekund później na nagraniu pojawiają się głosy Belki, Sienkiewicza i Cytryckiego.
Osoba instalująca mikrofon tuż przed nagraniem, została ostrzeżona szeptem o zbliżaniu się gości. Gdyby podsłuch był dziełem jednej osoby, raczej nie ostrzegałaby ona siebie samej - ocenia RMF FM.
Rzecznik ABW pytany przez RMF FM o te ustalenia, stwierdził jedynie, że na obecnym etapie sprawy nie może udzielać szczegółowych informacji o ustaleniach śledztwa.
Źródło: RMF FM