Co najmniej 14 bastionów Nawrockiego. "Zawsze głosowało się na PiS"
- Byłbym zdziwiony, gdyby wyszło inaczej - mówi o wynikach wyborów Józef Zbytniewski, wójt gminy Godziszów. Już kilka lat temu w mediach nazwano ich bastionem Prawa i Sprawiedliwości. Popierany przez PiS Karol Nawrocki uzyskał w tej gminie ponad 60 proc. głosów. Takich gmin-bastionów kandydat ma w Polsce co najmniej czternaście.
Już wiele razy podczas wyborów w gminie Godziszów (woj. lubelskie) w wynikach dominowali kandydaci partii prawicowych. Dlatego wójt podkreśla, że ten trend nie jest nowy i wynika z głęboko zakorzenionych konserwatywnych i chrześcijańskich wartości wśród mieszkańców.
- Głosowania pokazały, że dalej jest tak, jak było wcześniej, ale to nie tylko Karol Nawrocki, ale również Sławomir Mentzen i Grzegorz Braun. Ta pierwsza trójka, czyli prawica w sumie zbiera 90 proc. głosów. To nie jest nic nowego u nas. Wręcz byłbym zdziwiony, gdyby było inaczej - komentuje dla WP Józef Zbytniewski, wójt gminy Godziszów.
- Sam wynik Platformy Obywatelskiej czy Rafała Trzaskowskiego też nie jest zaskoczeniem, bo tutaj nigdy nie mieli dużo głosów - dodaje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kogo w wyborach poprze Konfederacja? Michał Wawer wymijająco
W gminie Godziszów w wyborach wzięło udział 3,4 tys. osób. Na Nawrockiego oddano 2171 głosów (64 proc.), na Rafała Trzaskowskiego 87 głosów, czyli 2,5 proc. Godziszów już w poprzednich wyborach był nazywany bastionem PiS. W 2020 r. Andrzej Duda zdobył tu ponad 95 proc. głosów.
Pomimo tak wyraźnej dominacji prawicowych poglądów, wójt podkreśla, że w gminie nie ma "zacietrzewienia czy jakichś takich negatywnych emocji" wobec zwolenników innych opcji politycznych. Jako dowód wskazuje, że banery kandydatów, włącznie z lewicowymi, wisiały w tradycyjnym miejscu przeznaczonym na materiały wyborcze (przy ogrodzeniu basenu i urzędu gminy) i nikt ich nie naruszał.
- Teraz widzę, że mamy na ogrodzeniu plakat Magdaleny Biejat. Jesteśmy otwarci i każdy może przyjechać, przedstawić swoje poglądy, czy swoje wartości - dodaje wójt Zbytniewski. Inna sprawa, że na kandydatkę Lewicy oddano 18 głosów, z kolei na Szymona Hołownię 54 głosy.
Bastiony Nawrockiego. "Nie ma innej opcji"
Godziszów nie jest wyjątkiem. Graniczy z gminą Chrzanów (nie mylić z Chrzanowem koło Krakowa), gdzie wynik procentowy Nawrockiego jest nawet nieco lepszy (64,95 proc.). - U nas okolicznych gminach mieszkańcy charakteryzują się silnym konserwatyzmem, tradycyjnym przywiązaniem do wartości chrześcijańskich. Głosują na partie prawicowe, a konkretnie na PiS, po prostu z pokolenia na pokolenie już tak jest i nie ma innej opcji - mówi WP Andrzej Jaworski, rolnik, przedsiębiorca i radny z Chrzanowa.
- Mamy tu sporo gospodarstw rolnych, a partie lewicowe nigdy nie dbały rolników. Nie ma się czemu dziwić. Może i PiS popełnił błędy przy sprawie importu ukraińskiego zboża w 2023 roku, ale przecież szybko poblokowali granicę. Robią dobrze - dodaje mieszkaniec gminy.
O fenomenie tzw. bastionów PiS pisaliśmy już kilkukrotnie. To miejscowości, gminy czy regiony Polski, w których Prawo i Sprawiedliwość od lat cieszy się szczególnie silnym poparciem wyborców. Obejmują głównie wschodnią i południowo-wschodnią część kraju, w tym województwa podkarpackie, lubelskie i świętokrzyskie.
Bastiony charakteryzują się konserwatywnymi poglądami społeczeństwa, przywiązaniem do tradycyjnych wartości, silnym wpływem Kościoła katolickiego. PiS regularnie wygrywa tam wybory z wyraźną przewagą. W kampaniach politycznych obszary te traktowane są jako "pewny elektorat", co niekiedy prowadzi do ich pomijania w debacie i ograniczonego zainteresowania ze strony kontrkandydatów.
Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski