PolskaCo kryje teczka Rokity?

Co kryje teczka Rokity?

Jan Rokita chce ujawnienia dokumentów aparatu bezpieczeństwa PRL. "Gazeta Krakowska" otrzymała od lidera Platformy Obywatelskiej pełnomocnictwa do zapoznania się z jego teczką.

Przez siedem kolejnych dni reporter "GK" odwiedzał archiwum Instytutu Pamięci Narodowej w Wieliczce. Kartka po kartce wertował opasłe skoroszyty i patrzył na Rokitę oczami esbeków.

Wiemy już dokładnie, co znajduje się w teczce jednego z najbardziej znanych polskich polityków. Służba Bezpieczeństwa interesowała się nim co najmniej od 8 listopada 1980 r. Tajny współpracownik "Alex" tego dnia poinformował swoich mocodawców, że Rokita został szefem uczelnianej komisji wyborczej NZS UJ. Ostatnia wzmianka o Rokicie zwarta jest w szyfrogramie wysłanym z WUSW we Wrocławiu 19 maja 1989 r. Niespełna trzy tygodnie później krakowski opozycjonista był już posłem sejmu "kontraktowego".

Te dwie daty wyznaczają trwający prawie dziewięć lat okres, w którym Rokita stale pozostawał w zainteresowaniu bezpieki, jako jedna z głównych postaci krakowskiej opozycji i figurant kolejnych spraw operacyjnego rozpoznania. "GK" wie jacy agenci donosili na Rokitę i w jaki sposób esbecy chcieli zatruć mu życie. Wie nawet o ile kilogramów schudł podczas internowania. Napisze o tym 12 sierpnia, w najbliższym "Magazynie Piątek".(PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)