Trwa ładowanie...
dkls26w
15-09-2010 09:00

Co jest groźne dla ucznia?

Nie paluszek i główka, lecz wysypka, gorączka, wymioty, bóle brzucha i alergie. Bywa, że dziecko jest chore na szkołę - czytamy w "Rzeczpospolitej".

dkls26w
dkls26w

Na fobię szkolną zapada co roku około 5% polskich uczniów. Lżejsze przypadki są poza statystyką. Choroba dotyka zarówno szkolnych prymusów, jak i klasowych leserów, outsiderów i dusze towarzystwa. Jej ofiary to najczęściej chłopcy między ósmym a szesnastym rokiem życia. Zdaniem naukowców nieleczona szkołofobia determinuje całe dorosłe życie dziecka.

Jak tłumaczy prof. Katarzyna Schier, psycholog kliniczny z UW, lęk nie jest zły sam w sobie, bo wszyscy odczuwali lęk przed jakąś lekcją, wymagającą nauczycielką. Groźny staje się wtedy, gdy przestajemy sobie z nimi radzić.

Praktyka dr Tomasza Srebrnickiego z Kliniki Psychiatrii Wieku Rozwojowego WUM pokazuje, że odmowa pójścia do szkoły to dla Polaków najczęściej wagary. Nic więcej. Co gorsze, jego zdaniem, bywa tak nawet w sądach rodzinnych. A trafia tam przez długą nieobecność w szkole duże grono „lękowych” dzieci.

Naukowcy podkreślają, że fobia szkolna zawsze wymaga pomocy specjalisty – psychiatry lub psychologa. Leczenie to nie tylko eliminacja problemu, ale i trening umiejętności społecznych.

Dziecku często pomaga sprzyjająca atmosfera w domu, częste rozmowy, dobry kontakt w rodzicami. Nie jest natomiast rozwiązaniem nauczanie indywidualne.

dkls26w
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dkls26w
Więcej tematów