Co drugi Polak popiera protesty lekarzy
51% Polaków uważa, że lekarze słusznie
zamknęli przychodnie 1 stycznia br., nie godząc się na warunki
finansowe proponowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia, 37%
jest odmiennego zdania, a co ósmy nie ma wyrobionej opinii w tej
sprawie - wynika z sondażu przeprowadzonego przez CBOS.
22.01.2004 | aktual.: 22.01.2004 13:38
Najwyższe poparcie dla postawy lekarzy występuje wśród osób z wykształceniem wyższym (62%), mieszkańców dużych miast - powyżej 500 tys. mieszkańców (60%), pracujących na własny rachunek oraz kadry kierowniczej i inteligencji (po 62%), a także reprezentujący poglądy prawicowe (63%).
Najwięcej negatywnych opinii CBOS zebrał wśród ankietowanych o najniższych dochodach - do 299 zł na osobę w rodzinie (46%), robotników niewykwalifikowanych i pracowników fizyczno-umysłowych (po 45%), osób z wykształceniem zasadniczym zawodowym (44%) oraz wśród elektoratu lewicy (49%).
Nieco ponad jedna piąta badanych (21%) w pierwszych dniach stycznia korzystała lub chciała skorzystać z porady lekarskiej lub innych usług medycznych w ramach ubezpieczenia zdrowotnego.
Tylko 3,5% badanych zadeklarowało, że miało z tym kłopoty. 0,9% przyznało, że trudności z uzyskaniem świadczenia zdrowotnego wiązały się z zamknięciem przychodni bądź nieprzyjmowaniem pacjentów w ramach ubezpieczenia.
Pacjenci mający trudności z uzyskaniem świadczeń dużo częściej niż ci, którzy ich nie mieli, uważają, że lekarze postąpili niesłusznie (odpowiednio: 57%, 36%).
Sondaż przeprowadzono w dniach 9-12 stycznia 2004 r. w grupie 1057 dorosłych mieszkańców Polski.(iza)