Co dalej z Festiwalem Dialogu Czterech Kultur?
Władze Łodzi uzależniają swój udział w
Festiwalu Dialogu Czterech Kultur od spełnienia dwóch warunków:
większego zaangażowania w festiwal łódzkich instytucji
kulturalnych oraz kontroli miasta nad pieniędzmi wydawanymi na
imprezę - stwierdził prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki.
17.07.2003 | aktual.: 17.07.2003 17:02
Festiwal Dialogu Czterech Kultur został pomyślany jako prezentacja czterech kultur: polskiej, żydowskiej, niemieckiej i rosyjskiej, które budowały przemysłową potęgę Łodzi przełomu XIX i XX wieku i tworzyły kulturę tego miasta. W ub. roku odbyła się jego pierwsza edycja. Tegoroczna planowana jest na początek września.
Kropiwnicki podkreślił, że miasto oczekuje spełnienia dwóch bardzo ważnych warunków. "Po pierwsze, że Łódź będzie nie tylko widownią tego wydarzenia, ale także że instytucje kulturalne Łodzi będą w tym brały czynny udział". Prezydent chciałby, aby uczestniczyły one w tworzeniu programu Festiwalu i miały możliwość prezentacji swojego dorobku.
Jego zdaniem, w Łodzi jest wiele instytucji kulturalnych, które prezentują wysoki poziom, np. Teatr Muzyczny czy Teatr Wielki.
Drugi warunek, od którego miasto uzależnia swój udział w festiwalu, jest kontrola nad finansami imprezy. "Jeżeli te warunki zostaną spełnione, to nie widzę najmniejszego powodu, dla którego miasto miałoby nie uczestniczyć w festiwalu. Uważam, że jest to jedna z tych imprez, które - porządnie zaprojektowane - mogą stać się bardzo ważnym czynnikiem promocji naszego miasta" - dodał Kropiwnicki.
Prezydent nie odniósł się jednak do informacji, jakie ukazały się w czwartek w lokalnych mediach na temat wielomilionowego zadłużenia, pozostałego po pierwszej imprezie. Według "Dziennika Łódzkiego" wynosi ono trzy miliony zł, a organizatorzy - Towarzystwo na rzecz Dialogu Czterch Kultur "Łódź - Ziemia Przyszłości" nie wykluczają ogłoszenia bankructwa.
Podczas pierwszej edycji festiwalu w ub. roku odbyło się ponad 70 imprez - spektakli baletowych, operowych, teatralnych. Były koncerty, pokazy filmów, wystawy i dyskusje panelowe o sztuce i polityce. "Hitami" festiwalu były m.in.: spektakle sanktpetersburskiego Teatru Baletu Borisa Ejfmana, plenerowa inscenizacja "Carmina Burana" Carla Orffa oraz występ czterech chórów - synagogalnego, patriarchalnego, ewangelickiego i katolickiego, w scenerii dawnej fabryki Poznańskiego.