CMWP wzywa prokuraturę do zajęcia się reklamodawcami
Centrum Monitoringu Wolności Prasy
oświadczyło, że prokuratura powinna zająć się przypadkami
"dławienia wolności mediów" w postaci wywierania presji na
wydawców przez reklamodawców i dystrybutorów prasy.
28.10.2003 21:50
Dyrektor Centrum Andrzej Krajewski przytoczył przypadki wycofania się reklamodawców po ukazaniu się kontrowersyjnych materiałów w prasie. Np. niemiecka firma BASF wycofała się z kampanii reklamowej na łamach tygodnika "Wprost" po artykułach "Niemiecki koń trojański" i "Wychowanie do agresji". Prezes zarządu tej firmy zarzucił tygodnikowi "powrót do komunistycznej agresji" w "nasączonych nienawiścią" artykułach.
Z kolei firma MarcPol wycofała się z dystrybucji dziennika "Super Express" po tym, jak gazeta zamieściła artykuł o próbie przejęcia za niewielką kwotę terenów w Warszawie przez grupę, "w której jest prezes tej firmy Marek Mikuśkiewicz".
"Są to praktyki godzące w wolność mediów" - głosi oświadczenie Centrum. Jego zdaniem,_ "naciski na redakcje, by zważały na to, co piszą dziennikarze, bo ryzykują spadek sprzedaży lub wpływów z reklam, są sprzeczne z dobrymi obyczajami, ale i prawem prasowym"_.
Centrum wezwało prokuraturę do ścigania takich przypadków zamiast "tropienia źródeł dziennikarskich informacji i dochodzenia słuszności nie zamieszczania sprostowań".