ŚwiatCmentarz Orląt: lwowscy radni nie zmienili zdania

Cmentarz Orląt: lwowscy radni nie zmienili zdania

Cmentarz Orląt Lwowskich (PAP/Jakub Sikora)
Lwowscy radni, mimo odwołania przez Aleksandra Kwaśniewskiego wizyty na Ukrainie, wciąż nie zmienili zdania w sprawie otwarcia Cmentarza Orląt we Lwowie. Właśnie we wtorek prezydent miał przyjechać na Ukrainę, żeby wziąć udział w ceremonii otwarcia nekropolii.

21.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Radni - mimo wcześniejszych ustaleń władz polskich i ukraińskich - nie zmienili stanowiska w sprawie treści napisu na na płycie głównej Cmentarza Orląt. W ich wersji powinien on brzmieć: "Nieznanym polskim żołnierzom poległym w walce o Polskę w latach 1918-1920". Polska strona domagała się, by w napisie znalazły się słowo "bohatersko" poległym.

W poniedziałek, władze obwodu lwowskiego skrytykowały decyzję rady miejskiej Lwowa. Kierownictwo obwodu lwowskiego oskarżyło radnych o to, że nieustępliwą postawą uniemożliwili prezydentom Polski i Ukrainy przybycie do Lwowa, co poważnie zaszkodziło stosunkom między obu państwami.

Ze zrozumieniem odniosły się do decyzji prezydenta Polski odwołującej wizytę we Lwowie oraz wyraziły nadzieję, że nie wyczerpano możliwości kompromisu w sprawie nekropolii.

Wcześniej, prezydent Kwaśniewski oświadczył, że decyzja radnych jest niezrozumiała i przyjął ją - jak podkreślił - "z żalem i rozczarowaniem". Prezydent zaznaczył, że strona polska nie zgodzi się na odejście od ustaleń z grudnia ubiegłego roku.

Także ukraiński MSZ wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że pewne polityczne siły w Radzie Miejskiej Lwowa, które nie poszły na ustępstwo w sprawie wyglądu Cmentarza Orląt Lwowskich, nie liczą się z interesami Ukrainy. Resort wyraził przekonanie, że te nieuregulowane kwestie zostaną należycie rozwiązane w bliskiej przyszłości.

Zdaniem sekretarza Rady Ochrony Walk i Męczeństwa, przejęcie przez państwo opieki nad cmentarzem to krok we właściwym kierunku. Andrzej Przewoźnik przypomniał, że na mocy Konwencji Genewskich w każdym kraju grobami i cmentarzami wojennymi ma się opiekować państwo, a nie samorządy lokalne. Premier Leszek Miller zapowiedział, że sprawę cmentarza będzie omawiał z premierem Ukrainy, który 3 czerwca ma przybyć do Warszawy. (aka)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)