Clinton będzie operowany w przyszłym tygodniu
Były prezydent USA Bill Clinton, który został umieszczony w szpitalu w związku z problemami kardiologicznymi, będzie operowany w przyszłym tygodniu - poinformowała jego małżonka Hillary Rodham Clinton.
04.09.2004 | aktual.: 04.09.2004 07:37
Pani Clinton, która kontynuuje karierę polityczną jako senator reprezentujący Nowy Jork, powiedziała prasie późnym wieczorem (w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego), że jej małżonek obecnie "czuje się bardzo dobrze i ma świetny humor".
"Przejdzie operację w początkach tygodnia" - poinformowała po wizycie u małżonka, który leży w nowojorskim Szpitalu Prezbiteriańskim. W trakcie odwiedzin, "graliśmy w karty i inne gry i ograł nas wszystkich" - powiedziała.
"Jest bardzo wdzięczny za tak olbrzymie zainteresowanie jego zdrowiem. Jestem bardzo zadowolona, że jest w tak dobrym humorze. Napewno wydobrzeje. Pewnie już wkrótce będzie znowu w bojowym nastroju".
Były prezydent trafił do szpitala już w czwartek, po wystąpieniu pierwszych dolegliwości w klatce piersiowej, a w piątek został poddany szczegółowym badaniom, w celu określenia stanu zdrowia. Po badaniach lekarze zalecili mu wszczepienie kilku by-pasów, czyli protez naczyń wieńcowych, zasilających serce, "możliwie jak najszybciej".
Była pierwsza dama, wraz z 24-letnią córką państwa Clintonów Chelsea, śpieszyły się mimo wieczorowej pory, by po spotkaniu z dziennikarzami powrócić do łóżka chorego.
Początkowo, w kilka godzin po hospitalizacji, zapowiadano, że operacja odbędzie się już w sobotę. Pierwsze informacje o pogorszeniu się jego stanu zdrowia, podane w piątek przez główne amerykańskie sieci telewizyjne mówiły o bólach w klatce piersiowej i oznakach zmęczenia.
Wg tych wstępnych doniesień, były prezydent zaczął się skarżyć na bóle już w czwartek, ale hospitalizowano go dopiero w piątek. Testy piątkowe wykazały blokadę arterii w jego układzie krążenia, a lekarze rozważali z początku zabieg tzw. balonikowania (angioplastyki)
, jednak ostatecznie zdecydowali się na poważniejszą operację by-pasów.
Jak informują specjaliści, operacja, jaką ma przejść były prezydent, udaje się zwykle w 99 procentach w wypadku pacjenta w jego wieku i jego formie fizycznej.
Clinton skończył w lipcu 58 lat. Zawsze był okazem zdrowia, miał osobistego trenera sportowego i ostatnio także nic podobno nie wskazywało, że może być chory; zrzucił nawet lekką nadwagę. Zawsze też miał ogromny apetyt.