Cisza w eterze. Radio Maryja zamilkło na kilka godzin
W piątek słuchacze rozgłośni o. Tadeusza Rydzyka mogli poczuć się zaniepokojeni. Radio Maryja na kilka godzin zamilkło niemal w całej Polsce. Toruńskiej radiostacji można było słuchać jedynie w Warszawie oraz za pośrednictwem internetu.
Piątkowa awaria nadajników Radia Maryja sprawiła, że rozgłośni słuchać mogły jedynie osoby korzystające z transmisji internetowych oraz ci, którzy mieszkają w Warszawie i okolicach. Mimo tego, że przerwa w eterze trwała kilka godzin, słuchacze nie zostali o niej poinformowani ani na antenie, ani za pośrednictwem mediów społecznościowych. Radio wciąż nadawało swoje programy, również te z telefonicznym udziałem słuchaczy.
Jak informuje serwis wirtualnemedia.pl, przyczyną awarii mogły być problemy z dosyłem satelitarnym sygnału stacji do nadajników.
Tadeusz Rydzyk komentuje pogłoski o emeryturze
Awaria nadajników Radia Maryja zbiegła się w czasie z dyskusją na temat ewentualnej emerytury o. Tadeusza Rydzyka. O tym, że ojciec dyrektor mógłby przejść na emeryturę napisał tygodnik "Polityka", który poinformował, że chciałby tego przełożony zakonu Rydzyka. Oznaczałoby to, że redemptorysta przestałby również stać na czele toruńskiej rozgłośni.
Tadeusz Rydzyk nie widzi się jednak na emeryturze. - Nie zamierzam nigdzie odchodzić, żadnych zmian w kierowaniu Radiem Maryja nie przewidujemy i o niczym takim nie słyszeliśmy - powiedział w rozmowie z serwisem wPolityce.pl. - Rozum, mam nadzieję dopisuje, a radio funkcjonuje dobrze. Mam tu wiele do zrobienia, mamy wiele planów i zamierzeń. Słowem: Alleluja i do przodu - dodał.