Cios w działalność karteli

Poszkodowany przez firmy, które zawarły niedozwolone porozumienie na rynku, będzie mógł dochodzić od nich odszkodowania.

Cios w działalność karteli
Źródło zdjęć: © rp.pl | rp.pl

12.12.2014 | aktual.: 17.12.2014 10:58

Nie będzie miało znaczenia to, czy ktoś poniósł stratę w wyniku bezpośredniego korzystania z usług lub produktów firm, które porozumiały się co do cen. Odszkodowania będzie mógł dochodzić każdy, kto poniósł stratę, np. kupił coś po zawyżonych cenach od firmy nieuczestniczącej w niedozwolonym porozumieniu. Tak się stanie, jeżeli działalność kartelu będzie miała wpływ także na zachowania innych przedsiębiorców, którzy widząc tendencje na rynku, również podnosili ceny.

Rozwiązania takie wprowadza dyrektywa określająca zasady dochodzenia roszczeń odszkodowawczych z tytułu naruszenia prawa konkurencji. Jest już opublikowana w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej. Państwa członkowskie mają ją wprowadzić do 27 grudnia 2016 r.

Joanna Affre, adwokat z kancelarii Affre i Wspólnicy, zaznacza, że regulacje te mają zniechęcać przedsiębiorców do zawierania zakazanych porozumień ograniczających konkurencję. A poszkodowanych mają zachęcać do ujawniania informacji o kartelach.

5 lat wyniesie termin przedawnienia roszczeń wobec uczestników karteli

- Dochodzenie roszczeń będzie łatwiejsze dzięki wprowadzeniu domniemania, że istnienie kartelu oznacza wyrządzenie szkody - dodaje adwokat. Zaznacza, że poszkodowani będą mogli się domagać pełnego odszkodowania, czyli wyrównania faktycznej straty, utraconych korzyści oraz odsetek.

Wspólne konsekwencje

Uczestnicy karteli za szkody spowodowane swoim działaniem będą odpowiadać solidarnie. A to oznacza, że np. poszkodowany kontrahent będzie mógł skierować roszczenia do wszystkich uczestników kartelu lub do dowolnego z nich, a nie tylko do tego, z którym bezpośrednio współpracował.

- Zaspokojenie roszczeń poszkodowanego przez któregokolwiek z uczestników kartelu zwolni pozostałych z odpowiedzialności - mówi Małgorzata Szwaj, radca prawny z kancelarii Linklaters.

250 osób maksymalnie może zatrudniać uczestnik kartelu, by odpowiadać tylko wobec swoich kontrahentów

Będą jednak sytuacje wyjątkowe, gdy solidarna odpowiedzialność nie będzie miała zastosowania.

- Podmiot zwolniony z kary przez organ ochrony konkurencji w programie łagodzenia kar będzie odpowiedzialny wobec swoich nabywców lub dostawców bezpośrednich i pośrednich. Taka ograniczona odpowiedzialność będzie stosowana również w wypadku małych i średnich przedsiębiorstw - wyjaśnia Małgorzata Szwaj.

Dowody w sądzie

Przedsiębiorca, który sam nie uczestniczył w niedozwolonym porozumieniu, w praktyce ma trudności z zebraniem dowodów, które pozwolą mu uzyskać odszkodowanie. Dyrektywa to ułatwi. Sądy będą mogły zażądać od członków kartelu ujawnienia określonych dowodów.

- Powód domagający się ujawnienia dokumentów będzie zobowiązany do uprawdopodobnienia swojego roszczenia poprzez wskazanie faktów i dowodów, których znajomości można od niego racjonalnie oczekiwać. Ponadto dokumenty, o których ujawnienie występuje, powinny być wskazane tak precyzyjnie, jak to tylko możliwe - mówi ekspertka. Zwraca uwagę na istotną rolę sądów, które nie powinny pozwolić, by przepisy te stały się narzędziem do pozyskiwania informacji stanowiących tajemnicę innego przedsiębiorstwa. Mają zatem sprawdzać, czy w dokumentach nie ma poufnych informacji, które nie powinny być ujawnione.

Sądy będą mogły żądać dokumentów nie tylko od pozwanych firm, ale także np. od Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który prowadził postępowanie przeciwko danemu przedsiębiorcy. Z tym że informacje zebrane przez UOKiK będą mogły zostać przekazane na żądanie sądu, jeśli zostało zakończone dane postępowanie. Ponadto sądy nie będą mogły żądać ujawnienia oświadczeń przedsiębiorców objętych programem łagodzenia kar, gdy firma ujawniła przed UOKiK szczegóły działalności kartelu. Dowodami przed sądem nie będą też propozycje ugodowe.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)