Cimoszewicz: wojna z terrorem, ale nie ze społeczeństwem
Minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz oświadczył, że walka z terroryzmem nie może stanowić usprawiedliwienia dla naruszania praw człowieka, czy ograniczenia swobód demokratycznych. Minister Cimoszewicz przemawiał w Bukareszcie, gdzie odbywa się szczyt szefów dyplomacji OBWE.
04.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Włodzimierz Cimoszewicz zwrócił uwagę, że w obecnej sytuacji można zaakceptować niektóre naruszanie swobód obywatelskich, jak długie, szczegółowe kontrole na lotniskach, czy wgląd w konta bankowe. Jednak - według szefa polskiej dyplomacji - społeczność międzynarodowa nie może przymykać oczu na poważne naruszenia praw człowieka w państwach, które uczestniczą w koalicji antyterrorystycznej. Nie chciał jednak powiedzieć, o które kraje chodzi.
Najważniejsze jest samo zrozumienie, że prawidłowe, pożądane zachowanie polegające na przyłączeniu się do innych w walce z terroryzmem, nie może stanowić usprawiedliwienia dla nie wypełniania własnych obowiązków w zakresie respektowania praw człowieka - uważa minister Cimoszewicz.
Odnosząc się do sytuacji na Bliskim Wschodzie, szef polskiej dyplomacji podkreślił, że jedynym sposobem rozwiązania konfliktu palestyńsko-izraelskiego są szczere negocjacje. Według niego, obie strony wyrażają słuszne postulaty.
Na zakończenie szczytu OBWE, delegaci mają przyjąć plan działania w walce z terroryzmem.(ck)