PolskaCimoszewicz: jutro ujawnię moje transakcje

Cimoszewicz: jutro ujawnię moje transakcje

Włodzimierz Cimoszewicz ma w środę zaprezentować dokumenty, dotyczące swoich transakcji finansowych na giełdzie. Powiedział o tym Informacyjnej Agencji Radiowej rzecznik kandydata na prezydenta, Tomasz Nałęcz.

13.09.2005 | aktual.: 14.09.2005 09:56

Sprawa zakupu przez marszałka Sejmu akcji spółki PKN Orlen ciągnie się od końca lipca, od czasu zeznań Włodzimierza Cimoszewicza przed orlenowską komisją śledczą. Sam kandydat na prezydenta wielokrotnie mówił, że akcje kupił za pieniądze córki i jej męża.

Zdaniem członków komisji, marszałek Cimoszewicz mógł zataić część zysku z obrotu akcjami na giełdzie. Ich zdaniem posiadał akcje nie tylko PKN Orlen, Business Management Consulting (BMC) i Agory, ale także i innych spółek giełdowych. Drugie domniemane kłamstwo ma dotyczyć kredytu, jaki Cimoszewicz dostał na zakup akcji. Zdaniem komisji kredyt, który Cimoszewicz otrzymał, był dużo większy niż zeznał. Niejasne jest także sfinansowanie zakupu części akcji PKN Orlen za pieniądze córki i zięcia Cimoszewicza.

W ubiegłym tygodniu marszałek powiedział, że nie korzystał nigdy z wielomilionowego kredytu i nie dokonywał jakichkolwiek transakcji giełdowych za te pieniądze. To jest całkowite kłamstwo - dodał. Cimoszewicz powiedział, że kilkakrotnie, nie pamięta ile razy, trzy czy cztery, kupował akcje o wartości kilku tysięcy złotych.

Poinformował, że miał coś, co można określić mianem promesy kredytowej. To występuje wtedy, kiedy banki oferują swoim klientom możliwość uzyskania kredytu na zakup akcji - mówił. To przyrzeczenie możliwości uzyskania kredytu na zakup jedynie danych akcji, danego przedsiębiorstwa wchodzącego na giełdę. Nie są to realne pieniądze, którymi można dysponować - dodał.

W chwili ogłoszenia tzw. redukcji kupna, z czego wynika, ile realnie dana osoba może kupić akcji, bank ostatecznie określa kredyt, jaki danej osobie przyznaje. I w moim przypadku, było to sto kilkadziesiąt tysięcy zł w roku 2000 - powiedział.

Pytany o akcje Agory powiedział, że kupił ich 350. Ich wartość przeliczał zgodnie z aktualną ceną giełdową i tę kwotę wpisywał do oświadczenia majątkowego.

Według dziennikarzy "Wprost", w 2000 roku (gdy Cimoszewicz kupił akcje Orlenu) przeprowadził jeszcze kilka innych, równie udanych giełdowych transakcji. W pierwszej połowie roku kupił akcje kilku firm z branży informatycznej i bankowej, w tym BRE Banku.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)