Cimoszewicz i Frattini: trzeba szybko przyjąć konstytucję UE
Jeśli w najbliższych tygodniach nie uda się osiągnąć porozumienia w sprawie Traktatu Konstytucyjnego UE, to perspektywa jego uzgodnienia może dosyć istotnie odsunąć się w czasie - powiedział minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz podczas wspólnej konferencji prasowej z szefem włoskiej dyplomacji Franco Frattinim.
Także Frattini zwracał uwagę na potrzebę pilnego przyjęcia konstytucji europejskiej, która da Unii możliwość sprawnego podejmowania decyzji.
Cimoszewicz potwierdził gotowość Polski do otwartej rozmowy i szukania rozwiązań we wszystkich, także kontrowersyjnych kwestiach dotyczących unijnej konstytucji. Jednak - jak dodał - "by się porozumieć trzeba rozmawiać, a żeby rozmawiać trzeba się po prostu spotkać i nie stawiać żadnych warunków wstępnych, zwłaszcza takich, które miałyby z góry przesądzić o wynikach rozmów".
Zdaniem Cimoszewicza, należy szukać rozwiązań uwzględniających argumenty wszystkich stron oraz politycznie realnych. "Liczymy, że podobną postawę będą prezentować inni nasi partnerzy" - powiedział.
Ministrowie skomentowali także środowe spotkanie na szczycie przywódców Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii w Berlinie, które wcześniej budziło obawy europejskiej opinii publicznej jako zamiar tworzenia "dyrektoriatu" w UE, czy też tzw. Europy dwóch prędkości.
Zdaniem Cimoszewicza, do wszystkich takich spotkań i konsultacji, powinniśmy się odnosić z dużym spokojem. "Wszystko co prowadzi do propozycji, inicjatyw służących wspólnym interesom zasługuje na poparcie. Nic co by dzieliło wspólnotę Europejską, co miałoby charakter zamknięty czy dyskryminujący, nie może być zaakceptowane" - ocenił szef polskiej dyplomacji.
Frattini podkreślił, że choć zamiar organizacji szczytu berlińskiego wydawał się początkowo dość niepokojący, trójka jego uczestników bardzo jasno oświadczyła, że chce unikać jakichkolwiek podziałów. "Nikt nie może sobie wyobrazić, by Europa mogła się rozwijać z wykluczeniem kogokolwiek" - powiedział.
Ministrowie zapowiedzieli też konsultacje ekspertów dotyczące przyszłego budżetu UE na latach 2007-2013, by jak najlepiej przygotować się do unijnej debaty na ten temat.
Według Frattiniego, Włochy są jednym z głównych płatników do unijnej kasy. Uważają zatem, że potrzebne jest utrzymanie pewnych rygorów w wydatkach UE, ale z drugiej strony należy zapewnić Europie takie zasoby, by mogła realizować swe cele. "Najistotniejsze jest określenie priorytetowych zadań, a potem koniecznych środków na ich realizację" - powiedział Frattini.
Jednym z tematów rozmów obu polityków była współpraca gospodarcza Polski i Włoch, która zdaniem Cimoszewicza rozwija się imponująco. Jednak w wymianie handlowej z Włochami Polska ma duży deficyt. Ministrowie zastanawiali się, jak lepiej promować polską gospodarkę we Włoszech, by ten bilans poprawić.
Cimoszewicz i Frattini uważają, że potrzebne jest - jak to określili - nadanie stabilności kontaktom polsko-włoskim na wysokim szczeblu. Miałoby temu służyć utworzenie forum dialogu przedstawicieli rządów obu państw, którzy spotykaliby się co roku.