Cimoszewicz do Juszczenki: polska "wojna" lekcją dla Ukrainy
Marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz, który wieczorem spotkał się w Kijowie z prezydentem Ukrainy Wiktorem Juszczenką, uważa, że doświadczenia Polski z początku lat 90. i tzw. wojna na górze powinny być lekcją dla Ukrainy, że warto walczyć o zachowanie legendy.
Cimoszewicz po spotkaniu z Juszczenką powiedział dziennikarzom, że podzielił się z ukraińskim prezydentem refleksją na temat "wojny na górze". Jak powiedział, w 1989 roku, po powstaniu rządu Tadeusza Mazowieckiego, polskie społeczeństwo przeżywało chwile uniesienia i wielkiej nadziei.
Gdy niespełna rok później doszło do tzw. wojny na górze (konflikt między premierem Mazowieckim a prezydentem Lechem Wałęsą), optymizm prysł, a Polacy zaczęli podchodzić do świata polityki z wielkim brakiem zaufania - dodał Cimoszewicz.
Kryzys w obozie prezydenta Juszczenki wywołały słowa byłego szefa prezydenckiej administracji Ołeksandra Zinczenki, który zaatakował grupę bliskich współpracowników prezydenta, w tym szefa Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Petro Poroszenkę. Oskarżył ich o korupcję, nadużywanie władzy, polityczne naciski na sądy, prokuraturę i służby celne.
Zdaniem Zinczenki grupa ludzi z bliskiego otoczenia Juszczenki wykorzystuje władzę do własnych interesów, czyli robi to samo, o co demokraci podczas "pomarańczowej rewolucji" oskarżali ekipę Leonida Kuczmy.
Cimoszewicz powiedział, że w polityce tak bywa, "że drogi ludzi, którzy zrobili kiedyś wspólnie coś wielkiego, raptem się rozchodzą". Być może ci ludzie "za bardzo zajmują się doraźnymi sprawami czy różnicami" - mówił marszałek. Podkreślił, że byłoby wielką stratą dla Ukrainy, gdyby legenda "pomarańczowej rewolucji" została naruszona.
Cimoszewicz przyznał, że problem polityczny na Ukrainie wymaga energicznych działań. Wydaje się, że wręcz godziny przyniosą rozmaite decyzje - dodał.
Poinformował też, że z prezydentem Ukrainy rozmawiał także o sytuacji przedwyborczej w Polsce. Zapewniłem Juszczenkę o swoim przekonaniu, że niezależnie od tego, kto wygra wybory parlamentarne czy prezydenckie, na pewno stosunki polsko-ukraińskie będą układały się dobrze. Tu szczęśliwie panuje zgoda ponad podziałami - powiedział marszałek Sejmu.
Anita Sobczak