Ciężkie życie hakerów w Singapurze
Słynący z surowego prawa Singapur
uchwalił jedne z najostrzejszych na świecie
przepisów wymierzonych w hakerów komputerowych i autorów wirusów,
pozwalające policji aresztować podejrzanych jeszcze zanim
zaatakują w Internecie - wynika z dokumentów rządowych.
11.11.2003 | aktual.: 11.11.2003 11:27
Ho Peng Kee, minister ds. prawa i spraw wewnętrznych powiedział, że nowe przepisy mają służyć do walki z "cyberterroryzmem" i będą wykorzystywane w przypadku zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego, stosunków międzynarodowych oraz dla ważnych systemów komputerowych, np. bankowych i finansowych.
Prawo pozwala teraz policji podjąć akcje prewencyjne, w oparciu o wiarygodne informacje, nim hakerzy zaatakują sieci komputerowe. Osoby włamujące się na strony internetowe mogą trafić do więzienia na trzy lata lub zostać ukarane grzywną blisko 6000 dolarów.
Singapur wzmocnił bezpieczeństwo po ubiegłorocznym zamachu terrorystycznym na wyspie Bali, w sąsiedniej Indonezji, oraz ponownie w tym roku po zamachu bombowym w Dżakarcie, w którym zginęło 12 osób.