Ciężarówka spadła z wiaduktu
Ciężarówka przewożąca paszę spadła z wiaduktu
prowadzącego od trasy Toruńskiej na most Grota Roweckiego na
warszawskiej Pradze. Kierowca zginął na miejscu.
Kilka godzin policjanci i strażacy usuwali skutki wypadku - poinformowała Komenda Stołeczna Policji.
Kierowca ciężarówki jechał drogą prowadzącą od ul. Jagiellońskiej na most Grota Roweckiego (w kierunku Żoliborza). Z niewiadomych przyczyn w miejscu krzyżowania się dwóch tras - tej, którą jechał, i biegnącej poniżej nitki komunikacyjnej od strony ul. Modlińskiej - stracił panowanie nad kierownicą, uderzył w barierkę i spadł z wiaduktu - ok. 10 m w dół.
Wypadek był szczególnie groźny ze względu na samochody jadące trasą od ul. Modlińskiej. Jak relacjonował rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie Witold Łabajczyk, w czasie wypadku nitką tą jechał samochód osobowy. Tylko łut szczęścia spowodował, że nie było innych ofiar. "Tuż przed maską spadła część paszy wiezionej przez ciężarówkę. Na szczęście kierowcy nic się nie stało. Widział jednak, jak niemal obok niego spada ciężarówka". W niebezpieczeństwie były też osoby wchodzące do przejścia podziemnego pod wiaduktem. "Ciężarówka upadła niemal tuż przy wejściu" - podkreślił Łabajczyk.
Na kilka godzin wstrzymano ruch na wiadukcie. Policjanci i strażacy usuwali paszę i plamy ropy - wyjaśniła Elżbieta Daniewska z zespołu prasowego KSP. Obecnie wiadukt jest już przejezdny.