Ciężarna uczennica przykuta do szkolnego kaloryfera
Przez kilka godzin 18-letnia ciężarna uczennica siedziała na korytarzu w szkole przypięta łańcuchem do kaloryfera. W ten sposób postanowiła zaprotestować przeciwko decyzji dyrekcji, która postanowiła wyrzucić dziewczynę ze szkoły.
Wszystko działo się w Wałbrzychu. Anita jest uczennicą pierwszej klasy o profilu ekonomiczno-gastronomicznym Zespołu Szkół nr 7 w Wałbrzychu. Została skreślona z listy uczniów. Dziewczyna przyszła do szkoły i w południe przykuła się łańcuchem do kaloryfera na korytarzu.
Rozmawiał z nią negocjator i psycholog policyjny. Dyrektorka szkoły tłumaczy, że dziewczyna miała aż 293 nieusprawiedliwione godziny lekcyjne. Zgodnie ze statutem ucznia można zwolnić, gdy opuści 140 godzin.
Dziewczyna decyzję rady pedagogicznej uważa za niesprawiedliwą. Twierdzi, że nie uwzględniono przedstawionych przez nią zaświadczeń lekarskich. Jednocześnie dopiero teraz przyznała się, że jest w ciąży. W czwartek do szkoły przyszła też matka dziewczyny. Powiedziała córce, że ją popiera i wróciła do domu. Matka Anity sama jest w zaawansowanej ciąży. A przyszła z malutkim dzieckiem na ręku.
Po interwencji lekarza, który zbadał dziewczynę, uczennica zakończyła protest i wyszła ze szkoły.