ŚwiatCieśnina Malakka ma dosyć piratów

Cieśnina Malakka ma dosyć piratów

Trzy kraje położone nad Cieśniną Malakka - Singapur, Malezja i Indonezja - podpisały porozumienie o współpracy w zwalczaniu terroryzmu i piratów na wodach cieśniny.

20.07.2004 09:25

Porozumienie przewiduje pierwsze w regionie wspólne patrole marynarki wojennej trzech państw na szlakach wodnych w strategicznej Cieśninie, wymianę informacji oraz prowadzenie manewrów morskich. Już we wtorek w Cieśninie Malakka rozpoczęły się pierwsze takie ćwiczenia. Uczestniczy w nich 17 jednostek marynarek wojennych Singapuru, Malezji i Indonezji.

Wtorkowe porozumienie stanowi odpowiedź na sugestie Stanów Zjednoczonych w sprawie wysłania amerykańskich okrętów na wody Cieśniny Malakka i rozmieszczenia sił specjalnych USA w jednym z państw w celu zapewnienia bezpieczeństwa liczącym w sumie 800 kilometrów szlakom wodnym.

Przeciwko udziałowi USA w takich patrolach zdecydowanie wypowiedziały się Malezja i Indonezja. Amerykański postulat faktycznie zadecydował o zakończeniu ciągnących się od lat negocjacji trzech państw w sprawie takiej współpracy.

Cieśnina Malakka jest niezwykle ważnym światowym szlakiem wodnym - tą drogą przepływa większość światowych dostaw ropy naftowej, a także jedna czwarta światowego handlu. Co roku z drogi tej korzysta ponad 50 tysięcy jednostek.

Według danych Międzynarodowej Izby Morskiej, w zeszłym roku na wodach Cieśniny zanotowano 28 przypadków piractwa. Według agencji France Presse, Waszyngton obawia się porwania na tych wodach tankowca i przekształcenia takiej jednostki przez terrorystów w potężną pływającą bombę.

Komentując doniesienia na ten temat, szef indonezyjskiej marynarki wojennej, admirał Bernard Kent Sondakh, w wywiadzie opublikowanym we wtorek na łamach gazety "Tempo" uznał, że Waszyngton wyolbrzymia zagrożenia w Cieśninie w celu przejęcia kontroli nad tym ważnym szlakiem wodnym.

Region Azji i Pacyfiku staje się dziś centrum światowej gospodarki; ktokolwiek kontroluje Cieśniny Malakka, Sundajską i Makassar, kontroluje również gospodarkę Azji i Pacyfiku - powiedział indonezyjski admirał.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)