Cień wojny w Iraku nad nagrodami Grammy
Groźba wojny w Iraku dała o sobie znać w czasie niedzielnej ceremonii rozdania tegorocznych
nagród przemysłu muzycznego Grammy w Nowym Jorku.
24.02.2003 12:01
"Nie wiem, co wy o tym sądzicie, ale mam nadzieję, że wszyscy jesteśmy jednak zgodni: trzeba jak najszybciej odsunąć groźbę wybuchu tej wojny" - powiedział jeden z prowadzących ceremonię, Fred Durst.
Wbrew obawom organizatorów, ceremonia nie przekształciła się w wiec przeciwko interwencji wojskowej w Iraku. Antywojenne akcenty były jednak niemal przez cały czas obecne.
"Nie - wojnie!" - głosił duży srebrny napis na gitarze, z którą występowała wokalistka Sheryl Crow. Piosenkarka rockowa Bonnie Raitt rozpoczęła występ od słów: "Zacznijmy budować pokój", a Gwen Stefani wyszła na scenę ubrana w spodnie-bojówki i bluzkę z dużym napisem "miłość".
Nawet triumfatorka tegorocznej ceremonii Norah Jones, która została uhonorowana w Madison Square Garden ośmioma złotymi gramofonami, wyraziła wdzięczność za przyznane jej nagrody "w momencie, kiedy świat najwyraźniej zwariował".(an)