Ciekawy nekrolog w "Naszym Dzienniku". Wspominają śmierć... Ludwika XVI
"W 225. rocznicę męczeńskiej śmierci króla Francji i Nawarry Ludwika XVI w kościele św. Klemensa Hofbauera w Warszawie zostanie odprawiona msza święta w intencji jego i niezliczonych ofiar rewolucji francuskiej" - na taką informację mogą natknąć się dziś czytelnicy prawicowego "Naszego Dziennika".
18.01.2018 10:07
- Umieram niewinnie, przebaczam mym wrogom, pragnę, by moja krew przyniosła pożytek Francuzom i śmierzyła gniew Boga - to ostatnie słowa Ludwika XVI, które wypowiedział przed wejściem na gilotynę 21 stycznia 1793 roku. Chwilę później został stracony. Takim zdaniem zaczyna się również nekrolog w "Naszym Dzienniku".
Jego śmierć 225 lat później wspominana będzie w kościele św. Klemensa Hofbauera w Warszawie. Msza w intencji zamordowanego króla i ofiar rewolucji francuskiej w konserwatywnym katolickim dzienniku może dziwić. Od 1757 do 1773 był wielkim mistrzem Połączonych Zakonów św. Łazarza z Jerozolimy i Najświętszej Marii Panny z Góry Karmel. Następnie przyjął tytuły protektora zakonu św. Łazarza z Jerozolimy i suwerena zakonu NMP z Góry Karmel. Jednak rok po objęciu tron wstąpił do stojącej w kontrze do Kościoła loży wolnomularskiej.
Król odszedł w wielkiej niesławie. Jego panowanie oceniane jest jako pasmo porażek. Ludwik XVI nie potrafił przeprowadzić reformy finansów państwa, przez co doprowadził kraj do gospodarczej ruiny. W konsewkencji jego rządy kończyły się w atomsferze szybujących w górę cen żywności, wysokich podatków, niemożności ograniczenia przywilejów wyższych klas społecznych i własnego dworu i braku ustępstw wobec mieszczaństwa. Były to jedne z głównych przyczyn wybuchu rewolujci francuskiej, któa ostatecznie doprowadziła do odsunięcia go od władzy, osądzenia i ścięcia na gilotynie w 1793 roku.