Ciąża Błochowiak podzieliła Sejm
Kiedy posłowie wrócą we wrześniu do Sejmu, będą mieli o czym radzić. Burzliwy romans Anity Błochowiak i Wojciecha Pomajdy już dzieli polityków. Na urlopie kłócą się o miłość najgorętszej pary lewicy - czytamy w "Super Expressie".
Większość posłów nawet nie wiedziała, że obok nich, w sejmowych ławach poselskich, narodziło się gorące uczucie. Są i tacy, którzy bardzo krytycznie patrzą na parlamentarzystkę lewicy. Wypominają jej, że związała się z żonatym mężczyzną, który ma już dwójkę dzieci.
Joachim Brudziński: Cieszę się, że posłanka będzie miała dziecko, ale proszę mnie zwolnić z moralnej oceny tego wydarzenia.
Elżbieta Jakubiak: Dla mnie, matki trójki dzieci, byłaby to wielka tragedia. Wiem, że tak się w życiu zdarza, ale lepiej, żeby się nie zdarzało.
Stefan Niesiołowski: Nie znam kulis. Oczywiste jest jednak, że odbieranie męża czy ojca rodzinie nie jest moralne.
Joanna Senyszyn: Jestem zaskoczona. W ostatnich latach wierność stała się rzeczą nietrwałą i niepożądaną.