Ciągle pada - sztab kryzysowy w Częstochowie
Ze względu na intensywne opady śniegu w Częstochowie powołano sztab kryzysowy. Ustalono, że ulice miasta bez przerwy odśnieżać będą wszystkie dostępne pługi. Jest ich 25. Do odśnieżania wykorzystywane są również samochody Ochotniczych Straży Pożarnych.
30.12.2005 | aktual.: 30.12.2005 15:33
Sztab kryzysowy apeluje do mieszkańców Częstochowy, aby nie korzystali z samochodów. Prosi też o wyrozumiałość na przejściach dla pieszych. W wyniku intensywnego odśnieżania pryzmy śniegu mogą bowiem utrudnić wchodzenie na przejścia dla pieszych. Sztab prosi także kierowców o ułatwianie przejazdu samochodom odśnieżającym ulice.
Województwo śląskie
Warunki na drogach woj. śląskiego pogarszają się z godziny na godzinę. Wojewoda Tomasz Pietrzykowski apeluje do władz samorządowych regionu o podjęcie wszelkich możliwych działań, by utrzymać ich przejezdność. W związku z trudną sytuacją, ma się zebrać Kolegium Wojewody, w skład którego wchodzą m.in. szefowie policji i straży pożarnej - poinformował rzecznik wojewody Krzysztof Mejer.
Drogi pokryte są rozjeżdżonym śniegiem lub błotem pośniegowym. Niekorzystne dla kierowców są też prognozy na najbliższe godziny. Poza dalszymi intensywnymi opadami meteorolodzy przewidują wiatr, powodujący zawieje i zamiecie śnieżne.
Na drogach krajowych w regionie pracuje 81 pługów do odśnieżania i 60 maszyn zapobiegających gołoledzi. Z kolei na drogach wojewódzkich ze śniegiem walczy prawie 200 pługopiaskarek, 10 pługów wirnikowych i ponad 60 samochodów. Najcięższe warunki panują na drogach lokalnych, które zasypywane są śniegiem nawiewanym z pól.
W wielu miejscach drogi blokują tiry, które nie potrafią pokonać wzniesień. Tak jest m.in. na drodze wojewódzkiej nr 793 Myszków- Siewierz, w Rybniku przy ul. Gliwickiej i w Tychach przy wjeździe na drogę krajową 86 w kierunku Warszawy, w Zawierciu na Górze Żerkowskiej, w Katowicach na Wzgórzu Wandy w kierunku Tychów. Utrudnienia występują także na autostradzie A4 na węźle Wirek, przy wjeździe i wyjeździe do Rudy Śląskiej.
Opady śniegu bardzo utrudniły też komunikację tramwajową w regionie. Ruch pociągów na szlakach kolejowych w województwie przebiega jak na razie normalnie. Jednak służby utrzymania ruchu już sygnalizują pracownikom Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego, że zaczynają występować trudności techniczne w pracy urządzeń sterujących rozjazdami kolejowymi.
Rzecznik śląskiej straży granicznej major Grzegorz Klejnowski poinformował, że przejścia graniczne z Republiką Czeską w województwie śląskim mogą zostać zamknięte ze względu na obfite opady śniegu po czeskiej stronie. Pogranicznicy apelują, by kierowcy - jeśli nie muszą - nie wybierali się za południową granicę. Długie kolejki samochodów stoją po obu jej stronach. Decyzja czeskich służb granicznych o ewentualnym zamknięciu przejść granicznych zapadnie w najbliższych godzinach.
Województwa południowo-wschodnie
W województwach południowo-wschodnich, wschodnich oraz w centrum intensywnie pada śnieg, panują trudne warunki na drogach. Policja apeluje, by kierowcy ograniczyli wyjazdy i zachowali szczególną ostrożność.
W całym kraju wszystkie drogi krajowe utrzymywane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad są przejezdne. Na terenie województwa podlaskiego i kujawsko-pomorskiego nawierzchnie dróg przed południem były czarne. Na pozostałym obszarze na nawierzchniach większości dróg wystąpiła lokalna śliskość, błoto pośniegowe lub zajeżdżony śnieg.
W Małopolsce z powodu intensywnych opadów śniegu drogi krajowe są białe, ale przejezdne - poinformował Maciej Sarnek z GDDKiA w Krakowie. Na drogach Małopolski pracuje cały sprzęt odśnieżający, jednak z powodu intensywnych opadów śniegu i wiatru odśnieżone drogi w krótkim czasie z powrotem stają się białe. Warunki drogowe na Podhalu i Sądecczyznie są bardzo trudne, ale drogi są przejezdne. W regionie od wielu godzin sypie śnieg, chwilami intensywnie. Drogi są białe, zalega na nich gruba warstwa miałkiego śniegu - podała wczesnym popołudniem policja.
Od czasu do czasu w regionie zdarzają się przypadki okresowego zablokowania pojedynczych pasów dróg przez ślizgające się pojazdy. Według policji, ruch TIR-ów jest niewielki, a kierowcy ciężarówek, którzy zdecydowali się wyruszyć w trasę, założyli na koła łańcuchy.
Według dyżurnego policji w Myślenicach, na trasie z Krakowa do Zakopanego ruch jest średni, odbywa się powoli, ale dość płynnie. Podobnie jest na górskim odcinku "zakopianki", między Skomielną Białą a Nowym Targiem - wynika z informacji przekazanych przez oficera dyżurnego nowotarskiej policji.
W powiecie nowosądeckim i limanowskim drogi także są przejezdne, choć wciąż zasypywane przez padający śnieg.
Na Podhalu spadło od czwartku około 20 cm śniegu. Średnia pokrywa śnieżna w regionie przekracza już pół metra. W piątek rano w Zakopanem leżało średnio 46 cm śniegu, ale pracownicy lokalnej stacji meteorologicznej oceniają, że do południa przybyło go 8-10 cm.
Na Podbeskidziu również warunki drogowe są bardzo trudne. Większość dróg jest biała. Olbrzymie zatory tworzyły się na drodze krajowej numer 1 z Bielska-Białej do Cieszyna. Meteorolodzy ostrzegają, że śnieg będzie sypał obficie, nawet w nocy z piątku na sobotę.
Rzecznik bielskiej policji Elwira Jurasz poinformowała, że na krajowej "jedynce" TIR-y nie mogą podjechać pod górę w okolicach Świętoszówki. To właśnie tam tworzą się największe zatory.
Policjanci z Cieszyna, Wadowic i Żywca informują, że wszystkie drogi są przejezdne, ale większość jest utrzymana na biało. Możliwy jest dojazd do wszystkich przejść granicznych z Republiką Czeską i Słowacją.
Na pozostałych trasach krajowych w Lubuskiem lokalnie może być ślisko, na części zalega jeszcze błoto pośniegowe. Tak jest np. na głównych drogach regionu krajowej "dwójce" i "trójce". Prognozy nie przewidują w najbliższych godzinach opadów śniegu, ma być pogodnie. Przy takich warunkach stany nawierzchni dróg powinny ulegać systematycznej poprawie - powiedział dyżurny oddziału GDDKiA w Zielonej Górze.
Sytuacja na Opolszczyźnie
Także Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Opolskiego (CZK) ostrzega mieszkańców Opolszczyzny przed opadami śniegu, które w piątek i w nocy z piątku na sobotę mogą spowodować utrudnienia w komunikacji i uszkodzenia sieci energetycznej.
"Przewidywany przyrost pokrywy śnieżnej od ok. 10 cm na zachodzie regionu do ok. 20 cm we wschodniej części regionu. Opadom będzie towarzyszył umiarkowany, okresami porywisty wiatr, powodujący zamiecie i zawieje śnieżne" - czytamy w ostrzeżeniu. W Opolskiem na drogach krajowych pracuje prawie cały sprzęt, jakim dysponują drogowcy. Drogi są przejezdne, ale leży na nich zajeżdżony śnieg i błoto pośniegowe.
Intensywne opady śniegu i silny wiatr utrudniają jazdę w świętokrzyskiem. W miejscowości Młyny całkowicie zablokowana jest droga krajowa 73 Kielce-Busko. Tiry częściowo blokują drogę krajową numer 74 Kielce - Łódź.
Korki tworzą się w okolicach wzniesienia Raszówka. Duże problemy są także na krajowej "siódemce" na odcinku Ostojów - Łączna. Samochody poruszają się bardzo powoli. Podobnie jest na trasie 766 na Górze Pińczowskiej. Także w Celinach w powiecie włoszczowskim ciężarówki blokują drogę. Tylko jednym pasem odbywa się ruch na odcinku Mąchocice - Masłów, gdzie wiatr nawiewa śnieg na ulicę.
Drogowcy apelują do kierowców TIR-ów, aby przeczekali śnieżyce w przydrożnych zajazdach lub na parkingach. Proszą również, aby przepuszczać piaskarki, które często stoją w korkach i nie mogą dotrzeć do niebezpiecznych miejsc.
Ze względu na trudne warunki pogodowe w Opolskiem został zamknięty odcinek autostrady koło Góry świętej Anny. Kierowcy muszą korzystać z objazdu na węźle Prądy w kierunku Katowic i na węźle Nogowczyce w kierunku na Wrocław, drogą krajową 94 przez Opole.
Bardzo trudno przejechać przez wszystkie gminy położone w tej części powiatu strzeleckiego, czyli: Leśnica, Ujazd i Zdzieszowice. Poza tym, wszystkie krajowe odcinki dróg w regionie są przejezdne, ale zalega na nich warstwa zajeżdżonego śniegu, błota pośniegowego. W całym województwie pada śnieg lub śnieg z deszczem. Nieprzejezdny jest odcinek trasy Głubczyce - Lisięcice.