Ciąg dalszy rozmów o tarczach antyrakietowych
Rusza kolejna tura rozmów polsko-amerykańskich na temat rozmieszczenia systemu obrony przeciwrakietowej w naszym kraju.
06.09.2007 | aktual.: 06.09.2007 04:45
Stany Zjednoczone w styczniu tego roku zaproponowały Polsce włączenie się do systemu i zbudowanie na naszym terytorium bazy z wyrzutniami pocisków. Jak powiedział Robert Szaniawski, rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych, wchodzimy właśnie w jeden z najważniejszych etapów negocjacji. To etap szczegółowych uzgodnień dotyczący warunków na jakich mielibyśmy zawierać umowę - zaznaczył Szaniawski. Rzecznik dodał, że będzie to umowa na wiele lat, więc trzeba wszystko dokładnie omówić.
Wiceminister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski i John Rood - reprezentujący amerykański rząd - poruszą kilka ważnych spraw. Negocjatorzy chcą ustalić między innymi, jak mają wyglądać umowy końcowe z USA. Polska nie zgodzi się na przykład na eksterytorialność bazy. Nasz rząd uważa, że w przyszłej bazie powinno obowiązywać polskie prawo.
Nieoficjalnie wiadomo również, że Polskę interesują umowy o współpracy politycznej i obronnej, a także wymiana technologiczna.
Rzecznik MSZ przyznaje jedynie, że od początku rozmów z Amerykanami widać wyraźny postęp. Jak podkreślił Robert Szaniawski obecnie nasi partnerzy zupełnie inaczej podchodzą do naszych warunków. Jak zdradził Szaniawski pierwsze spojrzenie Amerykanów było takie, że miała to być prosta umowa dotycząca konkretnej instalacji na naszym terenie. W tej chwili Amerykanie są przekonani do polskiej koncepcji, która zakłada znacznie szerszą współpracę - powiedział rzecznik MSZ.
Amerykańska baza z wyrzutniami rakiet miałaby stanąć - według niepotwierdzonych na razie informacji - w północno-zachodniej Polsce. Najbardziej prawdopodobna lokalizacja to Redzikowo koło Słupska.