Chuligani skazani za burdy na stadionie
Na kary od półtora roku do dwóch lat więzienia w zawieszeniu oraz 3-4 tys. grzywny skazał białostocki sąd rejonowy trzech mieszkańców stolicy, oskarżonych o czynną napaść na policjantów interweniujących w czasie zamieszek w trakcie meczu piłkarskiego Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa w kwietniu tego roku.
27.10.2004 | aktual.: 27.10.2004 16:59
Poddali się oni karze dobrowolnie. Sąd uwzględnił ich wnioski, uzgodnione z prokuraturą. Sąd zawiesił skazanym kary na trzy lub pięć lat. Jeden z nich ma też zapłacić dwóm poszkodowanym policjantom po 700 zł zadośćuczynienia. Wyroki nie są prawomocne.
Przed białostockim sądem rejonowym trwa proces dwóch innych mieszkańców Warszawy zatrzymanych w czasie zajść na stadionie i oskarżonych o napaść na policjantów. Nie przyznają się oni do zarzutów.
13 kwietnia tego roku w czasie półfinału piłkarskiego Pucharu Polski między Jagiellonią i Legią doszło do chuligańskich awantur na stadionie. Spotkanie zostało przerwane. Według policji, na meczu było około ośmiu tysięcy widzów, w tym blisko tysiąc kibiców z Warszawy.
W zajściach przed i w czasie meczu zostało rannych ośmiu funkcjonariuszy. Doznali obrażeń od uderzeń kamieniami, kawałkami betonu lub ławek. Jeden z policjantów został pchnięty w szyję metalowym prętem, na szczęście uderzenie nie naruszyło tętnicy i wystarczyło założyć mu kilka szwów.
Podczas zajść na stadionie i poza nim zatrzymano 45 pseudokibiców obu drużyn. Poza oskarżonymi o napaść na policjantów, pozostali stanęli przed sądem grodzkim za zakłócanie porządku w czasie meczu i zostali ukarani grzywnami i czasowymi zakazami wstępu na stadiony.